Jarosław Gugała pozwie TVP i jej dziennikarzy. "Będę też żądał sprostowań"
W TVP1 pokazano reportaż o podejrzanych okolicznościach reprywatyzacji kilku warszawskich kamienic. W materiale padły nazwiska znanych osób, w tym Jarosława Gugały. - Nie poinformowano mnie o nagrywaniu rozmowy, a mieszkanie kupiłem wiele lat przed dziką reprywatyzacją - mówi Wirtualnej Polsce dziennikarz Polsatu.
28.02.2018 | aktual.: 28.02.2018 14:29
We wtorkowym odcinku "Alarmu!" w TVP1 pokazano reportaż o kamienicach przy ul. Nabielaka 9, Mokotowskiej 8 i al. Szucha 16. Pojawiła się tam informacja, że mieszkania w przejmowanych budynkach kupowali celebryci, w tym m.in. córka gen. Jaruzelskiego Monika Jaruzelska, dziennikarka TVN Monika Olejnik, dyrektor programowy TVN Edward Miszczak, współpracująca ze stacją modelka Ania Rubik oraz dziennikarz Polsatu Jarosław Gugała.
Dziennikarze TVP wskazują, że ten ostatni jest jednym z lokatorów Nabielaka 9, kamienicy gdzie mieszkała Jolanta Brzeska. Przypomnijmy, że ciało ofiary dzikiej reprywatyzacji znaleziono zwęglone w marcu 2011 roku w Lesie Kabackim.
Dziennikarz jest oburzony
- Ten materiał narusza moje dobre imię. Ludzie, którzy go zrobili i rozpowszechniają, nie wysilili się, aby ustalić podstawowe fakty - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską Gugała.
- Mieszkanie przy Nabielaka 9 kupiliśmy z żoną dużo przed tym, jak pan Mossakowski (znany czyściciel kamienic - red.) ruszył z całą dziką reprywatyzacją. Kupiłem je od ludzi, którzy mieszkali tu kilkadziesiąt lat i dużo wcześniej wykupili je od Skarbu Państwa. To nie jest żaden luksusowy apartament. Mieszkanie jest na czwartym piętrze bez windy. W sumie to 53 metry kwadratowe z wnęką kuchenną, a woda podgrzewana jest piecykiem gazowym - podkreśla dziennikarz.
"Będę żądał sprostowania"
Gugała zaznacza, że gdy dziennikarze TVP zadzwonili z pytaniami, szczerze im odpowiadał. Twierdzi, że nie został jednak poinformowany, że rozmowa jest nagrywana, a następnie zostanie upubliczniona. - Zamierzam więc pójść z tym do sądu - wskazuje.
- Tygodnik 'Do Rzeczy' napisał z kolei, że "w kamienicy przy Nabielaka 9, w której mieszkała zamordowana Jolanta Brzeska, mieszka teraz m. in. szef 'Wydarzeń' Polsatu Jarosław Gugała" - przytacza dziennikarz i tłumaczy:
"Po pierwsze nigdy tam nie mieszkałem, po drugie nie jestem szefem "Wydarzeń", a po trzecie umieszczono moje nazwisko w kontekście zamordowanej prawdopodobnie Jolanty Brzeskiej. Sprawa śmierci J. Brzeskiej miała miejsce w 2011 roku, a mieszkanie kupiliśmy kilka lat wcześniej. Łączenie tych spraw jest więc niedopuszczalne. To cios poniżej pasa".
Gugała zapowiada, że będzie żądał sprostowania zarówno od Telewizji Polskiej, Tygodnika "Do Rzeczy" jak i każdego, kto będzie umieszczał jego nazwisko "w takim kontekście".
Więcej o kamienicach, którym przyjrzeli się dziennikarze TVP pisaliśmy TUTAJ.