Jarosław Gowin nie chce wojny polsko-polskiej. Buduje "szeroki obóz"
Po wyrzuceniu z rządu Jarosław Gowin musi na nowo odnaleźć się w polskim parlamencie. Były wicepremier w liście do działaczy Porozumienia deklaruje budowę "szerokiego obozu centroprawicowego". Podkreślił również, że nie zamierza angażować się w "wojnę polsko-polską".
17.08.2021 20:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Jestem dokładnie tam, gdzie byłem zawsze" - napisał Jarosław Gowin w liście do działaczy Porozumienia. Polityk odniósł się w ten sposób do słów prezydenta Andrzeja Dudy, który wręczając mu dymisję, stwierdził, że "nie wie, z kim ma do czynienia".
"Porozumienie jest dokładnie tam, gdzie było od swego początku. Tym, co definiuje mnie i całe nasze środowisko, jest wierność naszym politycznym przekonaniom oraz gotowość do poświęcenia stanowisk i przywilejów dla ich obrony" - zapewnia Gowin.
Gowin: Władza musi być pod nieustanną kontrolą
Lider Porozumienia przypomniał, że kiedy odchodził z PO, nie uważał, by rządy tej partii były porażką. Stwierdził, że również i teraz nie zamierza krytykować wszystkiego, czego dokonała Zjednoczona Prawica w ostatnich latach. Zasugerował jednak, że obecna władza uległa niebezpiecznym pokusom politycznym. "Dlatego władza musi być pod nieustanną kontrolą - ze strony organizacji społecznych, wolnych mediów i zaangażowanych obywateli - by pamiętała, do czego się wobec Polaków zobowiązała" - napisał.
Jarosław Gowin odniósł się również do planów PiS związanych z nowelizacją ustawy medialnej, czyli tzw. lex TVN. "Rząd, który od lat twierdził, że naszym strategicznym partnerem są Stany Zjednoczone - dziś usiłuje wprowadzić prawo skutkujące tym, że nasz sojusznik po raz pierwszy od 1989 roku rozważa objęcie Polski sankcjami" - czytamy. Starania o przyjęcie nowego prawa nazwał "zamachem na wolność mediów" i zwrócił uwagę na coraz bardziej napięte stosunki z Unią Europejską.
Gowin buduje szeroki obóz. "Nie akceptuję wojny polsko-polskiej"
Były wicepremier zaznaczył, że nie mógł tolerować ostatnich działań koalicjanta i konieczne było obranie zupełnie nowej politycznej ścieżki. "Od kilku dni buduję szeroki obóz centroprawicy, który nie akceptuje wojny polsko-polskiej ani świadomego i cynicznego pogłębiania podziałów. Między PiS a PO istnieje szeroka przestrzeń dla racjonalnego centrum" - przekonuje.
Jarosław Gowin podkreślił, że Porozumienie nadal zamierza budować swój obóz polityczny wokół od dawna głoszonych postulatów. "Jestem pewien, że wypełni ją nasza koalicja partii i środowisk samorządowych, które łączy przywiązanie do tradycyjnie polskich wartości, uznanie dla roli samorządu, stanowcza obrona wolnej przedsiębiorczości i rozumny patriotyzm, który bezpieczną przyszłość Polski wiąże z naszą obecnością w Unii Europejskiej" - podkreślił szef Porozumienia.