Japoński polityk przeprasza i płacze, bo sprzeniewierzył pieniądze podatników
Ryutaro Nonomura, deputowany lokalnego parlamentu w prefekturze Hyogo, faktycznie ma powody do przeprosin. Został oskarżony o defraudację publicznych pieniędzy. Jednak sposób, w jaki japoński polityk wyraził skruchę, wzbudził zdziwienie nie tylko wśród lokalnych wyborców.
Podczas trzygodzinnej konferencji prasowej deputowany kilkukrotnie dostawał ataków szału. Zdania wykrzykiwane bez ładu i składu okraszał histerycznym płaczem i niekontrolowaną gestykulacją. Montaż z sesji publicznej samokrytyki wyemitowały japońskie stacje telewizyjne, a szerzej nieznany polityk stał się krajową sensacją. Nagranie na serwisie YouTube obejrzało już ponad 2 mln ludzi.
Wideo robi również furorę w mediach społecznościowych. Większość użytkowników, łącznie z działaczami politycznymi, wyśmiewa polityka w pobłażliwym tonie. - Czy on w ogóle kwalifikuje się jako normalny członek społeczeństwa, a co dopiero jako deputowany parlamentu? - pytał na Twitterze Nagato Kimura, były deputowany lokalnego parlamentu.
47-letni Ryutaro Nonomura jest podejrzany o sprzeniewierzenie 3 mln jenów (ok. 90 tys. zł). Jak podają japońskie media, w ciągu roku spożytkował te pieniądze na sfinansowanie 195 podróży do czterech różnych miejsc, w tym 106 wizyt w ośrodku wypoczynkowym ze źródłami termalnymi. Nigdy oficjalnie nie rozliczył się z tych wydatków.
Źródła: AFP, WP.PL