Japonia. Wykryto tam nowy szczep koronawirusa, kraj mierzy się z trzecią falą
U dwóch Japończyków wykryto nowy, zmutowany typ koronawirusa. Powrócili oni z Wielkiej Brytanii. Wcześniej japońskie władze zakazały wjazdu do kraju osobom przylatującym z Wysp. Ten zakaz nie dotyczy jednak Japończyków.
W piątek japońska telewizja publiczna NHK przekazała, że w kraju potwierdzono pierwsze dwa zakażenia nowym, zmutowanym wirusem SARS-CoV-2. Kilka dni wcześniej Yoshihide Suga, premier Japonii, oznajmił, że tamtejszy rząd ograniczył możliwość przyjazdu do Japonii także osobom przybywających z Republiki Południowej Afryki. To tam wykryto kolejną zmutowaną wersję koronawirusa.
W ubiegłym tygodniu naukowcy z RPA przekazali, że w ich kraju pojawił się nowy szczep koronawirusa nazwany 501.V2. Według ekspertów jest on bardziej zakaźny niż podstawowa wersja i spowodował nasilenie epidemii w tym afrykańskim kraju. Jednak jak zaznaczyli naukowcy, nie jest to ten sam typ wirusa, który został odkryty w Wielkiej Brytanii.
Premier Japonii w trakcie swojego wystąpienia przekazał także, że rząd przeznaczy 2,6 mld dolarów na zasilenie szpitali, które walczą z pandemią COVID-19.
Koronawirus w Japonii: raport
We wtorek w Japonii liczba zgonów spowodowanych zarażeniem koronawirusem przekroczyła 2 tysiące. Tylko w grudniu przez COVID-19 zmarło tam 800 osób - jest to dwa razy więcej niż w całym listopadzie.
Aktualnie Japonia mierzy się z trzecią falą pandemii wirusa SARS-CoV-2. W poniedziałek łączny bilans wszystkich zakażeń przekroczył 200 tys. Aż 100 tys. osób zakaziło się w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.
Tokio jest najbardziej dotkniętym przez pandemię miastem Japonii. Od zeszłego tygodnia w tym regionie obowiązuje najwyższy alert dotyczący obciążenia służby zdrowia.
Premier Suga twierdzi jednak, że nadal nie ma potrzeby, aby po raz kolejny ogłaszać stan wyjątkowy. Według polityka pociągnęłoby to za sobą ograniczenia w działalnościach firm i w kontaktach społecznych. Lockdown obowiązywał w całej Japonii w kwietniu oraz maju.