Ważący 80-kilogramów zawodnik pobił swój poprzedni rekord sprzed dwóch lat - 53 i pół hot doga w ciągu dwunastu minut. Zachował tym samym tytuł mistrza świata w tej dziedzinie.
Kobayashi już po raz szósty z rzędu wygrał zawody organizowane w pobliżu plaży na nowojorskim Brooklynie w Dzień Niepodległości USA. Współzawodnictwu przyglądały się tysiące nowojorczyków i turystów.
W tym roku najgroźniejszym konkurentem Japończyka był ważący 110 kilogramów Joey Chestnut z USA. Świetną formę zaprezentował już w czasie eliminacji w Las Vegas w maju tego roku. 22-letni student ustanowił tam rekord wśród amerykańskich zawodników: 50 hot dogów w ciągu 12 minut.
Japończyk ma jednak doskonale opracowaną technikę jedzenia bułek z parówką. Wkładał je do ust jedną po drugiej, wcześniej zwilżając je w napoju orzeźwiającym. Chestnut próbował wpychać do ust hot dogi nawet dwiema rękami.
Ostatecznie Kobayashi zjadł 54 hot dogi, natomiast Chestnut 52.
Wśród liczących się zawodników była także ważąca 50 kilogramów Sonya "Czarna Wdowa" Thomas z Wirginii. 37-letnia imigrantka z Korei zasłynęła wcześniej zjedzeniem 65 jajek na twardo w ciągu 6 i pół minuty. A także Eric Booker, ważący ponad 200 kilogramów pracownik metra z Nowego Jorku, który specjalizuje się w jedzeniu placków.
Mistrzostwa w jedzeniu hot dogów na czas odbywają się od 1916 roku. Przed zawodami odbywa się oficjalne ważenie zawodników. W tym roku odbyło się ono w miejskim ratuszu z udziałem burmistrza miasta Michaela Bloomberga.
Paweł Maciąg
