Janusz Palikot przedstawił swój program "Plan dla Polski"

Palikot przekonywał na konferencji w sejmie, że prezydent ma zadanie, możliwości i obowiązek, by rozwiązywać najważniejsze problemy w Polsce. - Prezydent, mając możliwość weta i możliwość inicjatywy ustawodawczej, może wymusić na każdym rządzie zmiany, na których mu zależy - dowodził polityk. - Potrzebujemy prezydenta z wizją, który pokaże, że wszystko jest możliwe - mówił.

Swój program wyborczy, który nazwał "Planem dla Polski", przedstawił w siedmiu zasadniczych punktach:

Lider Twojego Ruchu zapowiedział, że pierwszym projektem, który chciałby skierować do sejmu jako prezydent jest projekt ustawy o tworzeniu miejsc pracy i podwyższaniu wynagrodzeń. W programie tym Palikot proponuje podniesienie kwoty wolnej od podatku, likwidację ZUS i KRUS. Zamiast składek miałaby powstać tzw. emerytura obywatelska.
Dla tych, którzy produkują płody rolne, kandydat na prezydenta proponuje prawo, umożliwiające przerabianie tych produktów bez zaświadczeń z sanepidu, bez certyfikatów, na własną odpowiedzialność. - Na wzór zachodnich krajów - podkreślał Palikot.
Lider Twojego Ruchu chce także wspomóc osoby po studiach potrzebujące kapitału, by ruszyć z własną działalnością. Osoby takie miałyby możliwość założenia "firmy na próbę".
Palikot proponuje także kilkuletni plan obniżenia kosztów energii, obejmujący m.in. restrukturyzację polskich kopalń. - Chcę powiedzieć darmozjadom ze związków zawodowych, że pieniądze można wydawać lepiej - grzmiał.
Palikot proponuje też zachęcenie Polaków, którzy mają duże pieniądze, do inwestowania. - W tej chwili pieniądze, które mogłyby tworzyć miejsca pracy, są zamrożone - mówił. Podkreślił, że można je spożytkować

- Ogromnym deficytem w funkcjonowaniu życia politycznego w Polsce jest brak dialogu - podkreślał kandydat TR na prezydenta. - Chcę zaproponować demokrację bezpośrednią - mówił Palikot. Jak wyjaśniał, we wszystkich najważniejszych sprawach ludzie będą mogli wypowiedzieć się za pomocą internetu czy sms-a i wpłynąć na podejmowanie najważniejszych decyzji w państwie. - Dzięki temu ludzie będą mieli poczucie, że mają wpływ na to, co się dzieje w państwie. To będzie ogromna zmiana energii społecznej - podkreślał Palikot.

Księża są takimi samymi ludźmi, jak wszyscy inni, dlatego tak jak wszyscy inni powinni płacić podatki - postulował lider TR. Jego zdaniem priorytetową kwestią jest nie tylko opodatkowanie księży, ale także uczynienie ślubów i pogrzebów bezpłatnymi. - Nie może być tak, że kogoś nie będzie stać na to, by pochować ojca - mówił Palikot. Podkreślał, ze będzie dążył do realizacji tych postulatów nawet za cenę zerwania Konkordatu.

- Przyjazne państwo to nie tylko państwo, w którym urzędnik ponosi odpowiedzialność za podejmowane decyzje. To także państwo, które w stosunku do wierzących i niewierzącach, homoseksualistów i heteroseksualistów, wykształconych i niewykształconych, kobiet i mężczyzn, tworzy atmosferę równości. - Każdy obywatel musi się czuć w państwie tak samo. Obiecuję, że we wszystkich decyzjach będę kierował się zasadą równości. Polska jest dla wszystkich taka sama - podkreślał Palikot.

Janusz Palikot proponuje tez znaczące zmiany w służbie zdrowia. - Teraz jest tak, ze pacjent stoi w kolejkach do lekarza, a powinno być tak, aby to lekarze stali w kolejce do pacjentów, na wzór modelu francuskiego - mówił. - Lekarz będzie musiał zdobyć pacjenta, żeby się utrzymać. Proponuję sześć konkurencyjnych kas chorych zamiast NFZ - podkreślał kandydat TR.

Odnosząc się do kwestii bezpieczeństwa Palikot zaznaczył, że w tej chwili "wszystko tak naprawdę sprowadza się do odpowiedzi na pytanie, jak zapewnić Polsce bezpieczeństwo w obliczu konfliktu Rosja-Ukraina". - Tutaj najlepiej rozwiązało to Państwo Izrael, które postawiło na nowoczesną technikę - podkreślał szef Twojego Ruchu. Jego zdaniem część wydatków na armię powinna być przeznaczona na bezpieczeństwo informatyczne i cybernetyczne. - Będziemy się mogli bronić, jeśli będziemy w stanie zakłócić komunikację agresora - mówił.

Dodał, ze ważnym punktem zacieśnienie współpracy z UE, szczególnie gospodarczej wymiany z Niemcami.

- Polska dzięki kulturze może zmienić swój wizerunek i to może wpłynąć na to, po jakich cenach sprzedajemy swoje produkty - mówił Palikot. Przypomniał, że rząd Donalda Tuska opodatkował twórców kultury, "jak żaden rząd wcześniej". Zaproponował przywrócenie ulgi dla twórców kultury w wysokości 50% kosztów uzysku od całości przychodów.
Jak zaznaczył, "to skandal że w Warszawie nie ma muzeum Marii Skłodowskiej Curie". - To jedyna rodzina na świecie, która ma sześć nagród Nobla, to z tego jesteśmy znani na świecie i powinniśmy to promować - mówił.

Źródło: WP