Janusz Palikot kończy z polityką. "Odpowiedzialność za kraj każe mi tak postąpić"
Jeden z najbardziej znanych i kontrowersyjnych polityków w Polsce kończy karierę. Janusz Palikot ogłosił, że całkowicie rezygnuje z polityki. "Zakładam nawet, że ta decyzja najbardziej zmartwi zwolenników PiS-u, ale trudno" - napisał na swoim blogu.
Były poseł PO, a potem twórca własnej partii politycznej - Ruch Palikota, kończy karierę polityczną. Właśnie ogłosił to na swoim blogu oraz na Twitterze.
"Odchodzę (chociaż boli mnie sytuacja w kraju), aby ktoś nowy odegrał właściwą rolę. Jest to możliwe, choć trudne, ale właśnie odpowiedzialność za kraj każe mi tak postąpić" - wyjaśnił w pożegnalnym tweecie. Więcej informacji możemy dowiedzieć się z jego bloga.
"Podjąłem tę decyzję, aby ostatecznie rozstać się z polityką. Wiem, że wielu oczekuje mojego powrotu. Nieustannie o tym słyszę. Film z moją 'przepowiednią' o rządach PiS bije rekordy popularności, a jednak powinienem odejść. Zakładam nawet, że ta decyzja najbardziej zmartwi zwolenników PiS-u, ale trudno" - wyjaśnił.
Janusz Palikot. Od posła PO do twórcy własnej partii
Z wykształcenia jest filozofem. Pracę magisterską obronił na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Po roku 1989 zajmował się handlem oraz prowadzeniem działalności gospodarczych. W czasie studiów aresztowany w związku z działalnością opozycyjną.
Janusz Palikot rozpoczął karierę polityczną w roku 2005 wraz z przystąpieniem do Platformy Obywatelskiej. Wtedy też uzyskał swój pierwszy mandat poselski. Dwa lata później ponownie wystartował w wyborach parlamentarnych i ponownie zasiadł w ławach sejmowych.
W roku 2010 Janusz Palikot zrezygnował z członkostwa w partii Platforma Obywatelska, a na początku roku 2011 zrzekł się mandatu poselskiego. W następnych wyborach wystartował z list własnej partii politycznej - Ruch Palikota. Od 2014 roku ugrupowanie Ruch Palikota nosi nazwę Twój Ruch.
Janusz Palikot bez powodzenia startował w wyborach do Europarlamentu w roku 2014. Był jednym z kandydatów na urząd prezydenta w wyborach 2015. Nie udało mu się również otrzymać mandatu poselskiego w wyborach parlamentarnych, które odbyły się w październiku 2015 roku.
Zasłynął z wielu kontrowersyjnych wypowiedzi oraz happeningów. Na jednej z konferencji prasowych przemawiał, mając w ręku silikonowego penisa, zaś innym razem nazwał prezydenta Lecha Kaczyńskiego "chamem".