Janusz Korwin-Mikke w PE: "I' m not Charlie. I' m for death penalty"
Parlament Europejski minutą ciszy uczcił w poniedziałek ofiary zamachu na redakcję tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo". Podczas gdy europosłowie trzymali kartki z napisem "Je suis Charlie" ("Jestem Charlie"), Janusz Korwin-Mikke postanowił przekazać własne przesłanie.
13.01.2015 | aktual.: 13.01.2015 07:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Były szef Kongresu Nowej Prawicy podczas sesji plenarnej PE napisał na swoim laptopie: "I am not Charlie. I am for death penalty" ["Nie jestem Charlie. Jestem za karą śmierci"]. Jednocześnie na Facebooku tak tłumaczył swoje zachowanie: "W PE minuta ciszy ku czci pomordowanych rysowników i redaktorów CHARLIE HEBDO. Nie udało mi się (przepraszam: byłem mało energiczny, bo absolutnie niedospany...) doprosić minuty ciszy z powodu 10.000 Murzynów pomordowanych parę dni temu w Nigerii. Bo to tylko Murzyni... Straszni rasiści w tym Parlamencie. Oczywiście nie mówiłem o 'Negroes' - tylko o 'Niggerians'". [pisownia oryginalna – red.].
Zachowanie polskiego europosła odnotowała m.in. brytyjska stacja BBC. Główną uwagę skupiła ona jednak na słowach szefa Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa Nigela Farage'a, który odnosząc się do islamskiego terroryzmu, wezwał do obrony kultury judeo-chrześcijańskiej. Farage skrytykował też masową imigrację, nazywając ją "piątą kolumną”.
- Przykro mi to mówić, ale piąta kolumna mieszka w naszych krajach i jest całkowicie przeciwna naszym wartościom – mówił podczas sesji PE Farage. Czołowi brytyjscy politycy skrytykowali go za te słowa, podkreślając, że Farage wykorzystuje zamach w Paryżu, by zdobyć punkty dla swojej partii.
Podobnie jak Farage wypowiadała się szefowa francuskiego nacjonalistycznego Frontu Narodowego Marine Le Pen. Zaatakowała ona europejskich polityków za pobłażliwość i ustępstwa wobec islamistów. - Czy to nie oszczędnościowa polityka gospodarcza zniszczyła naszą zdolność reagowania, rozbroiła naszą policje, służby wywiadowcze i wojsko? - pytała.
To nie pierwszy przypadek, gdy europejskie media zwracają uwagę na Janusza Korwin-Mikkego. Kontrowersje wzbudziło już pierwsze jego wystąpienie w PE. Później media obiegło m.in. zdjęcie, gdy spał podczas obrad jednej z komisji.
Czytaj również: Janusz Korwin-Mikke ukarany przez PE za rasistowski język