Janusz Korwin-Mikke nie owija w bawełnę. Protestujący w Sejmie rodzice to dla niego "szantażyści"

Prezes partii Wolność słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi. Przy okazji komentowania protestu rodziców osób niepełnosprawnych w Sejmie nie było inaczej. Zdaniem Janusza Korwin-Mikkego, "jeśli ci ludzie wcześniej żyli bez zasiłków, mogą żyć tak dalej".

Janusz Korwin-Mikke nie owija w bawełnę. Protestujący w Sejmie rodzice to dla niego "szantażyści"
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Bielecki
Anna Kozińska

Były europarlamentarzysta w programie "Tak czy nie" w Polsat News ostrzegł władzę przed popełnieniem błędu. Jak podkreślił, nie wolno ustąpić protestującym w Sejmie rodzicom. Jednocześnie nazwał ich "szantażystami". - Im nie wolno ustąpić - alarmował.

W czym Korwin-Mikke dostrzega niebezpieczeństwo? Jego zdaniem, jeśli władza przychyli się do postulatów protestujących, pojawią się kolejne osoby z żądaniami. - Wiele różnych grup żyje bardzo biednie. Zwracam uwagę, że możemy zrobić szóstkę Morawieckiego, siódemkę Morawieckiego, ósemkę... Jeżeli będziemy ustępować przed szantażem, za chwilę przyjdą następne grupy. Będzie dwunastka Morawieckiego, trzynastka Morawieckiego - powiedział.

To nie wszystko. Rodzice osób niepełnosprawnych nie mogą liczyć na wyrozumiałość ze strony polityka. Zasugerował, że sobie poradzą bez pomocy od państwa. - Ci ludzie żyli przez 40 lat, 50 czy 60 bez tych zasiłków, więc mogą żyć dalej - ocenił.

Czwartek to już dziewiąty dzień protestu rodziców osób niepełnosprawnych. Chcą m.in. m.in. o 500 zł dodatku rehabilitacyjnego. Wciąż nie ma porozumienia z rządem, mimo rozmów z jego przedstawicielami.

Źródło: Polsat News

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (902)