PolskaJanik: kilka osób nosi się z zamiarem opuszczenia rządu

Janik: kilka osób nosi się z zamiarem opuszczenia rządu

Szef SLD Krzysztof Janik przyznał, że "kilka
osób (chodzi o wiceministrów) nosi się z zamiarem opuszczenia
rządu". Jego zdaniem zmiany kadrowe są w rządzie naturalne.

01.07.2004 17:25

Szef SLD poinformował, że w przyszłym tygodniu premier Marek Belka ma rozmawiać z każdym z ministrów i omawiać plany na najbliższe miesiące, w tym także zmiany kadrowe. Belka będzie też gościem sobotniej konwencji SLD gdzie - jak powiedział Janik - zapewne poruszona zostanie kwestia relacji rząd - Sojusz.

We wtorek rzecznik rządu Dariusz Jadowski powiedział, że zmiany związane są "z kluczem niełączenia stanowisk parlamentarnych ze stanowiskami w rządzie". Jak dodał, "ten klucz jest dosyć istotny i zmiany będą następować".

Do tej pory nastąpiły zmiany na czterech stanowiskach sekretarzy stanu, którzy jednocześnie byli posłami. Odeszli: wiceminister skarbu Andrzej Szarawarski, wiceminister edukacji Franciszek Potulski, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Marek Wikiński oraz sekretarz stanu ds. międzynarodowych w Kancelarii Premiera Tadeusz Iwiński.

Wicepremier Jerzy Hausner zapewnił we wtorek, że na pewno sekretarzem stanu w Ministerstwie Gospodarki i Pracy jest poseł Jacek Piechota i nie zostanie zdymisjonowany. W rządzie pozostanie też na pewno wiceszef MON Janusz Zemke.

Obecnie w rządzie Marka Belki posłowie SLD są wiceministrami: finansów - Wiesław Ciesielski, infrastruktury - Andrzej Piłat, kultury - Michał Tober, rolnictwa - Józef Pilarczyk oraz SWiA - Andrzej Brachmański. Posłem UP jest wiceminister zdrowia Ewa Kralkowska. Sekretarzem stanu, pełnomocnikiem rządu ds. osób niepełnosprawnych jest poseł FKP Leszek Zieliński.

Premier Marek Belka powiedział we wtorek w Brukseli, że do końca tygodnia oczekuje sugestii od ministrów w sprawie zmian w kierownictwach ich resortów.

Janik zapowiedział, że SLD wiosną przyszłego roku zgłosi projekt uchwały o samorozwiązaniu Sejmu. "Słowo?" - dopytywali dziennikarze. "Słowo" - odparł Janik. Podkreślił, że Sojusz opowiada się za tym, by wybory odbywały się wiosną m.in. dlatego, aby nowy rząd od początku pracował "na swoim budżecie". Projekt budżetu trafia do Sejmu do końca września każdego roku. Jeśli nowy rząd zaczyna prace jesienią, przez rok musi korzystać z budżetu przygotowanego przez poprzednią ekipę.

Janik poinformował także, że SLD chce zainicjować powstanie przy marszałku Sejmu komisji elektoralnej złożonej z posłów i ekspertów, która przygotowałaby projekt zmian w prawie wyborczym. Jak dodał, chodzi m.in. właśnie o to, by wybory parlamentarne mogły się już zawsze odbywać wiosną.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)