Trwa ładowanie...
d34ftlh
18-03-2008 12:10

Jan Widacki pozostanie w komisji śledczej

Jan Widacki pozostanie w składzie sejmowej komisji śledczej ds. nacisków władz na śledztwa dotyczące polityków. W głosowaniu posłowie odrzucili kolejny wniosek Jacka Kurskiego i Arkadiusza Mularczyka (PiS) o wykluczenie posła LiD z powodów podejrzenia o bezstronność.

d34ftlh
d34ftlh

Wnioskodawcy wykluczenia Widackiego, posłowie PiS argumentowali, że wielokrotnie twierdził on, iż był przedmiotem nacisków ze strony ministerstwa sprawiedliwości. Arkadiusz Mularczyk z PiS podkreślił, że sprawa Widackiego może być badana przez komisję śledczą, a sam poseł LiD może stanąć przed komisją jako świadek. Z tego względu nie powinien być jej członkiem.

Pisemne uzasadnienie wniosku w sprawie Widackiego głosiło, że jest on w konflikcie ze Zbigniewem Ziobrą.

Większość komisji przychyliła się do argumentów Jana Widackiego. Tłumaczył on, że naciski na jego osobę miały miejsce, kiedy jeszcze nie był posłem. Dlatego jego sprawa nie wchodzi w zakres spraw badanych przez komisję. Zdaniem Jana Widackiego, podejrzewanie go o bezstronność wobec posła PiS Zbigniewa Ziobrę jest bezzasadne i przedwczesne. Nie wiadomo bowiem, czy poseł Ziobro będzie przesłuchiwany jako świadek.

W tym parlamencie trudno o osobę, która miałaby obojętny stosunek do Zbigniewa Ziobry. Ma on swoich przeciwników, ale i miłośników- replikował Widacki. Przypomniał, że sejmowa komisja śledcza ds. PKN Orlen nie zgodziła się na jego wniosek o wyłączenie ze składu śledczych Zbigniewa Wassermanna (PiS), który miał proces cywilny z Janem Kulczykiem i Romana Giertycha (LPR), który spotykał się z Kulczykiem na Jasnej Górze.

d34ftlh

Wrócimy do sprawy, jeśli pojawią się jakieś okoliczności świadczące o konieczności wyłączenia któregoś z posłów - czy pana Widackiego, czy pana Mularczyka, którego zażyłe stosunki ze Zbigniewem Ziobrą są powszechnie znane - dodał Sebastian Karpiniuk (PO).

Widacki wskazał, że uzasadnienie dotyczące sporu z Ziobrą było zawarte tylko w pisemnym uzasadnieniu wniosku PiS, zaś na posiedzeniu Mularczyk i Kurski uzasadniali wniosek o wykluczenie go z komisji argumentami, które sejmowi śledczy odrzucili już poprzednio - że jest akt oskarżenia przeciwko Widackiemu, i że sprawa ta może stać się przedmiotem badań komisji.

Sprawy objęte tym aktem oskarżenia dotyczą czasu, gdy nie byłem politykiem, więc są spoza zakresu prac tej komisji śledczej. Naciski na tę sprawę były, ale to jest być może sprawa dla innej komisji śledczej, w której na pewno nie będę członkiem - dodał Widacki.

Komisja rozpoczęła ustalanie listy świadków do przesłuchania. Decyzje będą jednak podjęte na kolejnych posiedzeniach, podobnie jak wybór stałych ekspertów, bo - jak podkreślali wiceszef komisji Mieczysław Łuczak (PSL) i Karpiniuk - na razie posłowie nie mają jeszcze certyfikatów dostępu do tajemnicy państwowej, więc trudno powiedzieć, czy np. z tego powodu nie będzie musiał ulec zmianie skład komisji.

d34ftlh

Posłowie PiS chcą przesłuchania m.in. polityków PO: Julii Pitery, Beaty Sawickiej, Waldego Dzikowskiego, Tomasza Szczypińskiego, a także LiD - Widackiego i b. posłanki SLD Małgorzaty Ostrowskiej. Powołują się na to, że wszystkie te osoby twierdziły, iż ich sprawy mają charakter polityczny. Chcą też informacji od policji, prokuratury i służb specjalnych o liczbie podsłuchiwanych polityków.

To rozszerzenie zakresu prac komisji - zauważył jej szef Andrzej Czuma (PO). Mularczyk się z tym nie zgodził, bo - jak mówił - śledczy mają się zajmować wszystkimi przypadkami ingerencji władz w śledztwa dotyczące polityków, a nie tylko wybranymi. Czyli państwo uważacie, że komisja w tak szerokim zakresie jest zgodna z konstytucją? - zapytał wtedy Czuma (PiS kwestionuje to w skardze do Trybunału Konstytucyjnego). Uważamy, że jest ona niekonstytucyjna, ale działamy na podstawie obowiązującej ustawy - odparł Mularczyk.

Komisja śledcza ds. nacisków na służby specjalne, która powstała z inicjatywy PO, ma zbadać sprawę zarzutu nielegalnego wywierania wpływu przez członków rządów, komendanta głównego policji, szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, na funkcjonariuszy policji, CBA oraz ABW, prokuratorów i osoby pełniące funkcje w organach wymiaru sprawiedliwości w celu wymuszenia przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków.

d34ftlh

Pełna jej nazwa brzmi: Komisja Śledcza do zbadania sprawy zarzutu nielegalnego wywierania wpływu przez członków Rady Ministrów, Komendanta Głównego Policji, Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na funkcjonariuszy policji, CBA oraz ABW, prokuratorów i osoby pełniące funkcje w organach wymiaru sprawiedliwości w celu wymuszenia przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w związku z postępowaniami karnymi oraz czynnościami operacyjno- rozpoznawczymi w sprawach z udziałem lub przeciwko członkom Rady Ministrów, posłom na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej i dziennikarzom, w okresie od 31 października 2005 roku do 16 listopada 2007 r.

d34ftlh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d34ftlh
Więcej tematów