Jako zwolennik szczepień zadzwoniłem na rządową infolinię. Kubeł zimnej wody na głowę
"Ciężko powiedzieć", "nie ma takich informacji" - takie odpowiedzi usłyszy przeciętny Kowalski, który zadzwoni na rządową infolinię z pytaniem, kiedy będzie mógł się zaszczepić na COVID-19. Na pocieszenie konsultanci dodają, że kolejka "znacznie się skróciła", bo na szczepienia zapisało się tylko 40 proc. medyków.
- Ci, którzy się nie zaszczepią, będą odpowiedzialni za chorobę i śmierć współobywateli - grzmiał w wywiadzie telewizyjnym prof. Andrzej Horban, główny doradca premiera ds. walki z koronawirusem. Słowa były adresowane do osób, które zastanawiają się nad udziałem w rządowym programie szczepień przeciwko COVID-19.
Postanowiliśmy sprawdzić, co konsultanci rządowej infolinii w sprawie szczepień mają do powiedzenia osobom, które za "radą" prof. Horbana chcą zaszczepić się jak najszybciej.
Pierwsze szczepienia przeciwko COVID-19 w Polsce rozpoczną się 27 grudnia w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie. Jako pierwsza szczepionkę otrzyma pielęgniarka tej placówki, a drugą zaszczepioną osobą będzie lekarz. Szczepienia grupy 570 tys. medyków to etap zero narodowego planu szczepień. Co dalej?
Szczepienia na COVID. Jak długa jest kolejka?
- Nie wykonuję zawodu medycznego, nie jestem seniorem, nie mam też chorób kwalifikujących do grupy ryzyka, nie pracuję w służbach mundurowych zwalczających COVID, czy jest nawet przybliżony termin, kiedy będę mógł się zaszczepić? - zapytałem konsultantkę.
- Jeszcze nie ma takich informacji. 15 stycznia ruszają zapisy na szczepienia, natomiast to wszystko będzie szło chronologicznie. Najpierw medycy, potem seniorzy i kolejne etapy. Dokładnych terminów nie jesteśmy w stanie określić - tłumaczy rozmówczyni
Czy jest szansa, że szczepienie będzie możliwe przed wakacjami, aby ze spokojnym sumieniem można było pojechać na wypoczynek? Na takie pytanie konsultant odpowiada westchnieniem, że "ciężko powiedzieć". - To zależy od tego, ilu seniorów mimo wszystko zdecyduje się na szczepienie. Kolejka znacznie się skróciła, bo w etapie zero tylko 40 proc. medyków zgłosiło udział - dodaje na pocieszenie rozmówczyni.
Od kiedy będzie można zarezerwować sobie termin szczepienia? - Nie chwilę obecną niestety nie mam takich informacji. Proszę skontaktować się po 15 stycznia - usłyszałem.
Według szacunków Money.pl dorośli Polacy spoza grup uprzywilejowanych (medycy, seniorzy, służby, nauczyciele) na okazję do szczepienia prawdopodobnie będą musieli czekać do przełomu 2021 i 2022 roku. Gdyby w każdej z wymienionych grup szczepić chciała się tylko część populacji, to czas oczekiwania na szczepionkę dla przeciętego Kowalskiego skróci się o 3-4 miesiące.
Będzie można wybrać markę szczepionki
Dodajmy jednak, że konsultanci infolinii już teraz mają wiele praktycznych informacji. Pacjent będzie mógł wybrać rodzaj szczepionki. Ich dostawcami będzie pięć firm. Szczepionki oparte o mRNA (CureVac, Moderna, Pfizer) zawierają informację genetyczną, pozwalającą na produkcję w komórce wybranych białek wirusa. Z kolei produkty AstraZeneca i Johnson&Johnson opierają się na tzw. wektorach, czyli aktywnych wirusach zmodyfikowanych w sposób minimalizujący ryzyko zakażenia.
Podczas umawiania się na szczepienie będzie wiadomo, którą szczepionką dysponują poszczególne punkty szczepień w naszym regionie zamieszkania. Umawiając się w konkretnym punkcie, wybierzemy więc markę szczepionki.
ZOBACZ TAKŻE: Szymon Hołownia zdumiony słowami Andrzeja Dudy. "Nierozumny upór"
Nie można liczyć na to, że szczepienia odbędą się na zasadzie szybkiego drive-thru. Konsultanci informują, że po szczepieniu pacjent musi pozostać w punkcie szczepień przez 30-45 min. To czas na obserwację, czy zaistnieją niepożądane reakcje poszczepienne.
W rządowej infolinii pracuje 500 konsultantów. Jak na razie dodzwonienie się pod numer 989 nie stanowi problemu. Na połączenie czeka się mniej niż minutę.