Jaka będzie polityka wschodnia NATO?
Po 11 września, wobec totalnego zagrożenia terroryzmem, dalsze rozszerzenie NATO jest koniecznością - uważa podsekretarz stanu polskiego MSZ Stefan Meller. W czwartek Meller uczestniczył w seminarium "Od Waszyngtonu do Pragi - współpraca Estonii, Litwy i Łotwy z Polską w dążeniu do członkostwa w NATO" zorganizowanym przez Fundację im. Stefana Batorego.
Decyzje o dalszym rozszerzeniu Sojuszu zapadną najprawdopodobniej jesienią przyszłego roku, podczas szczytu NATO w Pradze. Mój punkt widzenia jest taki, że 11 września uświadomił, iż zagrożenia są totalne, w związku z tym rozszerzanie NATO jest koniecznością - powiedział Meller.
Przypomniał, że polskie stanowisko w tej sprawie jest niezmienne od samego początku - z przyczyn historycznych i geopolitycznych opowiadamy się za tym, że przyszłe rozszerzenie NATO musi obejmować trzy kraje bałtyckie - Litwę, Łotwę i Estonię oraz naszego południowego sąsiada - Słowację.
Według Mellera, Polska nieustępliwość bardzo poważnie wpłynęła na debatę wewnętrzną w NATO na temat rozszerzenia, a także spowodowała zwiększenie wiary w siebie samych państw kandydujących do Sojuszu.
Nie prowadziliśmy nigdy żadnej gry, otwarcie mówiliśmy, że te państwa koniecznie muszą wstąpić do NATO. Jednocześnie mówiliśmy bardzo wyraźnie, że nikt nie ma prawa weta w tej dziedzinie - podkreślał Meller.
Natomiast doradca prezydenta Czech - Vaclava Havla - Lubos Dobrovsky sprzeciwił się planom zbliżenia Rosji do NATO, które dawałyby jej pewne prawa w Pakcie. W jego opinii oznaczałoby to destrukcję Sojuszu.
Dobrovsky, odnosząc się bardzo krytycznie do propozycji premiera Wielkiej Brytanii Tony'ego Blaira i sekretarza generalnego NATO George'a Robertsona, podkreślił, że Rosja nie jest krajem w pełni demokratycznym, a rosyjscy generałowie potrafią stosować podobne metody, co generałowie serbscy i chorwaccy, sądzeni przez Międzynarodowy Trybunał w Hadze.
Przestrzegał również przed sytuacją, w której kraje kandydujące do Paktu staną się ofiarą propagandy rosyjskiej, według której przyjęcie tych państw do Sojuszu grozi jej żywotnym interesom.
Cameron Munter z Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA zapewnił, że proces poszerzenia NATO będzie kontynuowany, a nowe kraje zostaną zaproszone do członkostwa na szczycie w Pradze jesienią przyszłego roku. Dodał, że w kwestii bliższej współpracy NATO-Rosja nie będzie żadnych zakulisowych porozumień. (and)