Jak wybrnąć z "ostrego cienia mgły"? Opublikowano kolejne maile
Do sieci trafiły kolejne maile, mające pochodzić z prywatnej skrzynki Michała Dworczyka. Wynika z nich, że otoczenie premiera miało szukać sposobu na poradzenie z kryzysem wizerunkowym wynikającym z przekazaniem olbrzymich dotacji z budżetu dla TVP zamiast na wsparcie polskiej onkologii. Jeden z doradców premiera miał sugerować, by wykorzystać do tego wpadkę Andrzeja Dudy z akcji #hot16challenge2.
Z kolejnej wiadomości mającej pochodzić ze skrzynki mailowej szefa KPRM Michała Dworczyka wynika, że jeden z doradców premiera miał pomysł na wykorzystanie akcji #hot16challenge do wzmocnienia wizerunku Mateusza Morawieckiego i Andrzeja Dudy. Zainicjowana przez rapera Solara akcja miała na celu zbieranie funduszy na rzecz personelu medycznego, który walczył z koronawirusem.
Rap Dudy nie wzmocni wizerunku rządu
Z maila, którego autorem miał być jeden z doradców Morawieckiego wynika, że środowisko premiera dostrzegło, że rap Andrzeja Dudy spotkał się falą krytyki. "PAD jest krytykowany trochę za dziwny tekst, ale przede wszystko za to, że włącza się w akcję zbiórki na służbę zdrowia zamiast systemowo rozwiązać problem" - czytamy w mailu. Autor wiadomości zwraca jednak uwagę, że w jego ocenie to hipokryzja, bo wspieranie WOŚP przez polityków nie spotyka się z podobnym reakcjami.
W dalszej części maila autor miał sugerować, by wykorzystać tę sytuację do wyjścia z kryzysu wizerunkowego rządu związanego z przekazaniem olbrzymiej dotacji na rzecz TVP. "Cały czas odbija się nam ta zbitka >dwa miliardy na TVP zamiast na onkologię<. Zjawisko roznosi się w internecie także wśród normalsów – to potencjalnie bardzo dla nas niebezpieczne" - podkreślił.
"2 miliardy na TVP? Proszę bardzo, PAD daje trzy"
Autor maila miał zasugerować, by wpadkę Dudy wykorzystać do wznowienia kampanii dotyczącej zapowiadanego przez rząd Funduszu Medycznego, który nie spotkał się z zainteresowaniem opinii publicznej. "Broń Boże nie chodzi o to, żeby znowu rapować. Wręcz przeciwnie, to jest niebezpieczne i łatwo się pośliznąć" - czytamy.
Rzekomy doradca Mateusza Morawieckiego miał inny pomysł na promocję rządowego planu. "Gdyby prezydent samodzielnie, wspólnie z tobą, bo ciebie do tego jakby nie było nominował, nie urządzał kolejnej schematycznej konferencji prasowej, tylko wrzucił krótkie wideo, w którym powiedziałby na luzie, że dajemy na onkologię nie dwa, a trzy miliardy i to jeszcze przed wyborami" - miał zaproponować autor wiadomości.
Rzekomy doradca premiera miał podkreślać, że na odbiorców znacznie lepiej podziała hasło o trzech miliardach niż enigmatyczny Fundusz Medyczny. "2 miliardy na TVP? Proszę bardzo, PAD daje trzy" - czytamy,
Na wiadomość miał zareagować członek zarządu Polskiego Funduszu Rozwoju Tomasz Fill, który zgodził się, że hasło trzech miliardów na onkologię musi na nowo wybrzmieć w mediach, ale na pewno nie poprzez nawiązania do #hot16chellenge2. "Z tej wpadki trzeba wyjść, ale nie w taki sposób, żeby ją ciągle przypominać" - napisał. Z opinia Filla zgodzić miał się również szef KPRM Michał Dworczyk.