Jak smakuje jedzenie premiera? Youtuber ocenił

Youtuber Książulo, znany z testów jedzenia, tym razem wziął pod lupę jedzenie ze stołówki w KPRM. Twórca z pomocą jednego z pracowników Kancelarii Premiera sprawdził dania za łączną wartość 120 złotych.

Pokazał co jada premier i za ilę
Pokazał co jada premier i za ilę
Źródło zdjęć: © PAP, YouTube
oprac. KAGU

Na stołówkę w Kancelarii Premiera nie dostanie się nikt z zewnątrz. Jeden z pracowników KPRM odezwał się do youtubera i stwierdził, że wyniesie mu jedzenie przed budynek kancelarii, aby ten mógł sprawdzić jak smakuje.

Książulo poprosił o całe menu, jakie było dostępne tego dnia oraz wszystkie ciasta. Jak stwierdził sam pracownik, "jedzenie jest bardzo nierówne". - Są rzeczy dobre, są rzeczy bardzo niedobre - mówi anonimowy pracownik.

Menu u premiera

Pierwszym daniem był krem z marchwi i pomarańczy za osiem zł. -Wygląda bardzo restauracyjnie i tak smakuje. Jest bardzo gęsta i są tutaj pestki dyni — stwierdził i dodał, że takie danie w lokalu mogłoby spokojnie kosztować 20 zł. - Jedyne, co bym tutaj dodał, to troszeczkę pieprzu albo jakiegoś chili, aby bardziej rozgrzewała i "kąsała" - tak jak lubię - kontynuował. Książulo stwierdził, że porcja jest solidna i treściwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kolejną zupą była zupa grochowa, również za osiem złotych. Stwierdził, że przypadła mu do gustu, choć nie była gęsta i nie miała wielu dodatków. - Mała wkładka mięsna i ziemniaczana. Zdecydowanie wybrałbym kremik - ocenił.

Pierwszym drugim daniem, jakie testował twórca, był makaron arrabiata, za który trzeba zapłacić już 20 zł. - Niestety, bardzo rozgotowany. Sklejka, papa. Po pierwszych dwóch widelcach czuję, że to jest słabizna akurat - komentuje Książulo.

Kolejne drugie danie, jakie można spotkać na stołówce u premiera, to cukinia nadziewana z ryżem i ziemniakami oraz marchewką za 20 zł. - Normalne aksamitne puree ziemniaczane. Bardzo, bardzo dobre. Totalnie zwykłe, ale przyrządzone tak, jak trzeba. Marcheweczka jest słodka, ale czuć, że nie jest taka przesłodzona, jak te z paki. Jest domowa - podkreślił.

W menu znalazły się także bitki z kaszą gryczaną, sosem cebulowym i marchewką z groszkiem za 20 zł. Książulo stwierdził, że danie wygląda bardzo domowo - jak przygotowane przez jego babcię. - Fenomenalny sos. Ma tyle smaku, a bitki są przepyszne. [...] Marcheweczka aksamitna, maślana i słodziutka - stwierdził Książulo.

Ostatnia pozycja przypadła najbardziej do gustu youtuberowi. - Wszystko jest idealne. Danie totalnie restauracyjne. Mógłbym tu przychodzić codziennie - powiedział.

Na deser zjadł wuzetkę, sernik krakowski i ciasto z jabłkami w cenie ośmiu złotych każdy oraz pączek za cztery złote. Ceny deserów uznał za całkiem wysokie, ale smaczne. Najsłabiej wypadło ciasto z owocami, które było "zbyt piankowe".

- Było bardzo, bardzo dobrze, bardzo smacznie i tanio (...). Naprawdę w Kancelarii Premiera jedzą smacznie i jedzą tanio - podsumował youtuber.

Źródło: YouTube

Wybrane dla Ciebie
Węgierska pokusa PiS [OPINIA]
Tomasz P. Terlikowski
Komentarze (249)