Nowe przepisy dotyczące migrantów w USA. Wystarczy postawienie zarzutów

Prezydent USA, Donald Trump, ogłosił decyzję o utworzeniu ośrodka detencji dla niebezpiecznych migrantów-przestępców w bazie wojskowej Guantanamo na Kubie. Podpisał również ustawę nakazującą zatrzymywanie wszystkich imigrantów oskarżonych o przestępstwa przez służby federalne.

Prezydent Donald Trump podpisał Laken Riley Act
Prezydent Donald Trump podpisał Laken Riley Act
Źródło zdjęć: © PAP | SAMUEL CORUM / POOL
oprac. PAB

Podczas ceremonii podpisania ustawy, Donald Trump polecił Pentagonowi i Ministerstwu Bezpieczeństwa Krajowego zbudowanie ośrodka dla migrantów, który pomieści 30 tys. osób. Prezydent podkreślił, że Guantanamo to miejsce, z którego trudno się wydostać, co ma zapewnić bezpieczeństwo Amerykanom.

- Niektórzy z nich są tak źli, że nie ufamy nawet innym krajom, by ich przetrzymywały, bo nie chcemy, by wracali. Więc wyślemy ich do Guantanamo. To od razu podwoi nasze możliwości. To jest miejsce, z którego ciężko się wydostać - oświadczył Trump.

Baza Guantanamo od 2002 r. służy jako miejsce przetrzymywania osób podejrzanych o terroryzm. Wcześniej istniał tam ośrodek dla migrantów, głównie kubańskich i haitańskich uchodźców. Legalność tych ośrodków była kwestionowana.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

USA Wstrzymało pomoc dla Ukrainy. "Na pewno Rosja czuje teraz 'krew'"

Kontrowersje wokół Laken Riley Act

Trump podpisał również Laken Riley Act, ustawę nazwaną na cześć studentki zamordowanej przez nielegalnego imigranta. Nowe prawo nakłada obowiązek zatrzymania wszystkich imigrantów oskarżonych o przestępstwa, co budzi kontrowersje prawne i obawy środowisk imigranckich.

Adwokat imigracyjny Jarosław Kurpiejewski wskazuje na wątpliwości dotyczące konstytucyjności prawa, które pozwala na zatrzymanie na podstawie zarzutów, a nie skazania.

- Nie mówimy tu o skazaniu za przestępstwa, lecz tylko o zarzutach. Ta ustawa rodzi pewne wątpliwości co do naruszenia konstytucyjnego prawa do uczciwego procesu, tzw. due process - powiedział Kurpiejewski w rozmowie z PAP.

"WP": Trump deportował 200 Kolumbijczyków, z których żaden nie był przestępcą

Wśród 200 imigrantów z Kolumbii deportowanych we wtorek decyzją prezydenta Donalda Trumpa, było 20 dzieci i dwie kobiety w ciąży, ale nie było przestępców - poinformował w środę dziennik "Washington Post" ("WP"), powołując się na informacje od kolumbijskich urzędników.

Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt powiedziała dziennikarzom we wtorek, że administracja uważa wszystkich nielegalnie przebywających w USA imigrantów za przestępców. "Złamali prawa naszego kraju i dlatego w oczach tej administracji są przestępcami" - powiedziała.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (15)