"Jest bardzo źle". Mówi, jak się żyje na Białorusi
Sytuacja Białorusinów jest trudna - przyznał w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski szef fundacji Białoruski Dom Aleś Zarembiuk. Agnieszka Kopacz-Domańska pytała go o to, w jakiej kondycji jest gospodarka Białorusi oraz jak żyje się zwykłym obywatelom. - Jeśli chodzi o czynsze za mieszkania czy ceny benzyny, to sytuacja jest bardzo dobra - przyznał Zarembiuk. Gość WP zwrócił jednak uwagę, że odbywa się to kosztem niepodległości i państwowości Białorusi i jeśli chodzi o inne aspekty życia mieszkańców miast i wsi, sytuacja jest bardzo trudna. - Jeżeli chodzi o codzienność, to jest ona bardzo zła, bo ludzie się boją. W Mińsku oczywiście tego nie widać. Czasem można odnieść wrażenie, że wojna jest gdzieś daleko, choć z drugiej strony widać na drogach rosyjski sprzęt wojskowy. Ludzie żyją biednie, a poziom życia znacząco spadł - przyznał. Aleś Zarembiuk wspomniał też, że przedsiębiorcy przenoszą swoje biznesy do Polski. Szef fundacji Białoruski Dom mówił również o możliwych scenariuszach dotyczących przyłączenia się jego kraju do działań wojennych i kolejnych ruchach, które może realizować Alaksandar Łukaszenka.