Jak Putin rozsierdził Trumpa [OPINIA]

Najlepszym wskaźnikiem kolejnej wolty w polityce Donalda Trumpa wobec Rosji nie są wcale jego buńczuczne zapowiedzi w sprawie dozbrojenia Ukrainy, lecz… nagłe zniknięcie Steve’a Witkoffa - pisze dla Wirtualnej Polski Marek Magierowski.

Władimir Putin i Donald TrumpWładimir Putin i Donald Trump
Źródło zdjęć: © EPA, PAP
Marek Magierowski

Tekst powstał w ramach projektu WP Opinie. Przedstawiamy w nim zróżnicowane spojrzenia komentatorów i liderów opinii publicznej na kluczowe sprawy społeczne i polityczne.

Doradca prezydenta USA, który w ostatnich miesiącach kilka razy był na Kremlu i nigdy nie omieszkał wypowiedzieć kilku ciepłych słów o Władimirze Putinie, raptem zamilkł. Lub kazano mu zamilknąć, żeby przypadkiem nie burzył spójności nowej narracji Białego Domu: teraz Rosja jest godnym potępienia oprawcą, a Ukraina pozytywnym bohaterem tej opowieści. Dziś to Wołodymyr Zełenski odbywa "dobre, konstruktywne" rozmowy z Trumpem, z kolei każdy telefon do Putina kończy się dla amerykańskiego przywódcy rozczarowaniem i narastającym rozdrażnieniem.

Jeszcze na początku drugiej kadencji Trumpa wydawało się, że moskiewski despota znalazł "psychologiczny" klucz do prezydenta USA, świetnie orientując się w mapie jego słabości - i politycznych, i mentalnych. Rozgrywał jego samego (składając mu wylewne życzenia urodzinowe czy wyznając, jak bardzo przejął się zamachem na jego życie) oraz środowisko MAGA, sącząc narrację o złamanych obietnicach NATO ws. zatrzymania ekspansji Sojuszu, o kosztach wojny dla Zachodu, o "nazistowskiej" Ukrainie. Trump oraz Witkoff gładko przyjmowali owe argumenty i komplementy, bez świadomości, jak cynicznie są wykorzystywani i manipulowani przez byłego agenta KGB.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Mnóstwo pieniędzy". Gen. Kraszewski o polskiej produkcji dronów

Apogeum tego pierwszego okresu było pamiętne spotkanie w Gabinecie Owalnym z prezydentem Zełenskim, zakończone publiczną kłótnią i bezprecedensowym skandalem dyplomatycznym. Komentatorzy byli nieomal zgodni: "To koniec nadziei Ukraińców na jakąkolwiek formę wsparcia ze strony USA. Trump rzuci ich teraz na pożarcie Putinowi".

Od tego momentu coś jednak zaczęło się zmieniać zarówno w zachowaniu Zełenskiego, jak i Putina.

"Ucałować pierścień Trumpa"

Ten pierwszy szybko zrozumiał, że szarpanina z Trumpem nie ma najmniejszego sensu, że trzeba się pogodzić z jego charakterem i od czasu do czasu, niezależnie od okoliczności, należy "ucałować jego pierścień". Od kiedy wiceprezydent J.D. Vance wypomniał ukraińskiemu przywódcy, że nigdy nie podziękował Ameryce za pomoc w czasie wojny (zarzut, mówiąc najoględniej, nie do końca uczciwy), Zełenski postanowił… wyrażać swoją wdzięczność jeszcze intensywniej. Sakramentalne "thank you" pojawiało się niemal w co trzecim tweecie. Gdy zaś toczyły się negocjacje ws. kontrowersyjnej umowy dotyczącej wydobycia rzadkich minerałów, Zełenski znów zacisnął zęby, mimo że znalazły się w niej zapisy wyjątkowo niekorzystne dla Kijowa. Potem odbyło się spotkanie Zełenskiego z J.D. Vancem w Rzymie (na marginesie inauguracji pontyfikatu Leona XIV) - już w nieporównywalnie lepszej atmosferze, niż osławiona konfrontacja w Białym Domu.

Wreszcie ukraiński prezydent mianował na stanowisko premiera Julię Swyrydenko, która, jeszcze jako wicepremierka, negocjowała wspomniane porozumienie surowcowe, uzyskując szacunek i sporo "politycznych punktów" w Waszyngtonie. Jako twarda, lecz pragmatyczna i lojalna partnerka w rozmowach.

A Putin? Wręcz przeciwnie, rosyjski prezydent ani myślał modyfikować swojej taktyki. Tym razem nos starego, sowieckiego szpiona go zawiódł. Tak jakby Putin nie widział, nie słyszał i nie rozumiał, że nastawienie Trumpa do Zełenskiego i do Ukrainy powoli się zmienia. Z niechętnego, a co najmniej podejrzliwego, w neutralne, a w końcu pełne empatii i przyjazne. Tymczasem Rosjanie z jeszcze większą zajadłością atakowali cele cywilne, a w kremlowskiej telewizji znani z niewyparzonego języka publicyści zaczęli na wyścigi obrażać i kpić z Trumpa.

W niespełna pięć miesięcy amerykański prezydent przeszedł od "You don’t have the cards" ("Nie masz żadnych kart w ręku") do "Volodymyr, can you hit Moscow?" ("Czy możesz uderzyć w Moskwę?"). Od deklaracji, iż "Putin pragnie pokoju" do stwierdzenia, że "Putin zabija niewinnych ludzi".

Obsesja Trumpa na punkcie pokojowej Nagrody Nobla, jak się okazuje, ma swoje plusy. Kiedy otrzymuje on oficjalną nominację z rąk premiera Izraela, rządu Pakistanu oraz kilku liderów państw afrykańskich, upór Putina i brak jakiejkolwiek elastyczności z jego strony jedynie go irytuje.

A kto rozsierdza Trumpa, musi zostać stosownie ukarany.

Dla Wirtualnej Polski Marek Magierowski

Marek Magierowski, dyrektor programu "Strategia dla Polski" w Instytucie Wolności, ambasador RP w Izraelu (2018-2021) i Stanach Zjednoczonych (2021-2024), były wiceminister spraw zagranicznych. Autor książki "Zmęczona. Rzecz o kryzysie Europy Zachodniej" oraz powieści "Dwanaście zdjęć prezydenta".

Wybrane dla Ciebie
Nawrocki nie spotkał się z Orbanem. Co sądzą o tym Polacy?
Nawrocki nie spotkał się z Orbanem. Co sądzą o tym Polacy?
Tragedia w Gdyni. Zwłoki w kabinie ciężarówki
Tragedia w Gdyni. Zwłoki w kabinie ciężarówki
USA będzie testować broń jądrową. Jest zapowiedź z Pentagonu
USA będzie testować broń jądrową. Jest zapowiedź z Pentagonu
Kobiety pobiegły bez hidżabów. Represje po maratonie w Iranie
Kobiety pobiegły bez hidżabów. Represje po maratonie w Iranie
Rosja znów zaatakowała. W Krzemieńczuku problemy z prądem i wodą
Rosja znów zaatakowała. W Krzemieńczuku problemy z prądem i wodą
Sikorski odpowiedział na wpis Muska. Ten ostro zareagował
Sikorski odpowiedział na wpis Muska. Ten ostro zareagował
Gruzja pięć minut od dyktatury? Ekspert ostrzega
Gruzja pięć minut od dyktatury? Ekspert ostrzega
Chaos w szkołach. Nauczyciele są wściekli
Chaos w szkołach. Nauczyciele są wściekli
Tak protestowali w Dniu Konstytucji Hiszpanii. Zniszczono m.in. flagi
Tak protestowali w Dniu Konstytucji Hiszpanii. Zniszczono m.in. flagi
Ściągają do armii. Nasilają się działania Rosji
Ściągają do armii. Nasilają się działania Rosji
Nowa niepokojąca strategia USA. Kreml zadowolony
Nowa niepokojąca strategia USA. Kreml zadowolony
Przemówienie szefa Pentagonu. Wspomniał o Polsce, padły pochwały
Przemówienie szefa Pentagonu. Wspomniał o Polsce, padły pochwały