Jak polski kontrwywiad wytropił rosyjskich szpiegów
Pod koniec 2008 r. z Polski wydalono dwóch
rosyjskich dyplomatów, poinformowała rosyjska agencja Interfax.
"Gazeta Wyborcza" ujawnia, że chodzi o pracowników biura rosyjskiego attache
wojskowego, którzy werbowali do szpiegowskiej współpracy oficerów
naszej armii.
Jeden z werbowanych poinformował służbę kontrwywiadu wojskowego i został użyty do gry z Rosjanami. Pod koniec 2008 r. Służba Kontrwywiadu Wojskowego "podstawiła" dyplomatom co najmniej kilku oficerów, którzy poszli na pozorną współpracę (przekazywali informacje nieprawdziwe lub nieistotne).
Kontrwywiad ustalił, jakie stawki płacono informatorom (po kilka tysięcy dolarów). Namierzono też osoby, które świadomie poszły na współpracę z Rosjanami.
Polski rząd zdecydował się załatwić sprawę bez rozgłosu. Aleksy K. i Siergiej P. dostali tydzień na opuszczenie Polski. W ramach retorsji strona rosyjska odesłała dwóch oficerów z polskiego ataszatu w Moskwie.
To pierwsza od 9 lat - ujawniona - sprawa szpiegowska z udziałem rosyjskich dyplomatów. Najgłośniejsza, jak dotąd, miała miejsce w styczniu 2000 r. za rządów AWS. UOP oficjalnie oskarżył wtedy o działalność szpiegowską 9 pracowników ambasady Rosji.