Jak głosowali Rosjanie z zagranicy? Są niezależne wyniki exit polls
Gdyby decydował głos rosyjskich imigrantów rozsianych po świecie, Władimir Putin otrzymałby raptem 15 proc. głosów. Zdarzyły się jednak takie miasta w Europie, w których triumfował - wynika z sondażu exit polls przeprowadzonego przez rosyjską niezależną inicjatywę "Vote Abroad" (Głos Zagranicy) pod rosyjskimi placówkami dyplomatycznymi na całym świecie.
Członkowie licznej rosyjskiej diaspory rozsianej po całym świecie w dniach 15-17 marca oddawali głosy w konsulatach i ambasadach Federacji Rosyjskiej. Bezpośrednio pod placówkami aktywiści z inicjatywy "Vote Abroad" pytali ich o to, jak głosowali lub wyrazili swój sprzeciw. Udało im się uzyskać odpowiedzi od łącznie przeszło 68 tys. osób, które udały się do urn.
Ze zgromadzonych danych wynika, że ogółem jedynie 15 proc. Rosjan z zagranicy oddało swój głos na Putina. 46 proc. zaznaczyło na karcie wicemarszałka Dumy Państwowej, członka partii Nowy Lud, Władisława Dawankowa. 17 proc. ankietowanych oddało głos nieważny, a 19 proc. nie chciało zdradzić, na kogo głosowali. Pozostali dwaj kandydaci - Nikołaj Charitonow i Leonid Słucki - uzyskali raptem po około jednym punkcie procentowym poparcia.
Gdzie najchętniej głosowano na Putina?
Wśród stolic i miast, gdzie Rosjanie najchętniej głosowali na Putina, znalazły się: Ateny (59 proc.), Rzym (38 proc.), Ankara (38 proc.), Bonn (31 proc.), Genua (48 proc.) i Nikozja (36 proc.).
W Warszawie głos na Putina oddało raptem 3 proc. ankietowanych Rosjan. 57 proc. wskazało Dawankowa, 30 proc. oddało głos nieważny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inicjatywa "Vote Abroad" została powołana do życia w 2021 r. przez prodemokratycznych aktywistów z rosyjskiej diaspory. Koordynuje ona badania exit poll w 48 krajach.