Jak generał Skrzypczak walczył o sprzęt
Były już dowódca Wojsk Lądowych, gen. Waldemar Skrzypczak, od dwóch
lat apelował do Sztabu Generalnego i MON o zakup śmigłowców i samolotów bezzałogowych dla polskiego
kontyngentu w Afganistanie. "Dziennik" dotarł do dokumentów, które potwierdzają wersję generała,
kwestionowaną przez MON i posłów koalicji z sejmowej komisji obrony.
W pierwszym piśmie z datą 17 października 2007 r. Skrzypczak zgłasza "pilną potrzebę operacyjną zwiększenia potencjału bojowego jednostek lotnictwa Wojsk Lądowych." Pismo było skierowane do szefa Sztabu Generalnego oraz "do wiadomości" dyrektora departamentu zaopatrywania MON. W piśmie zgłaszał pilną potrzebę zakupu śmigłowców dla polskiej armii.
Generał Skrzypczak swoją prośbę ponowił niecały miesiąc później (15 listopad 2007). Jak pisał - celowym i zasadnym jest posiadanie na wsparcie kontyngentu co najmniej 12 śmigłowców uderzeniowych i co najmniej sześciu wsparcia bojowego. - Prosił także, o "zaakceptowanie potrzeby pozyskania techniki lotniczej"
Jak wynika z informacji gazety gen. Skrzypczak wnioskował także o zakup samolotów bezzałogowych.