Prof. Jadwiga Staniszkis na antenie TVN24 przekonywała, że głowa państwa zdaje sobie sprawę ze swojej politycznej słabości. Jej zdaniem, to właśnie dlatego Andrzej Duda tak szybko podpisał ustawy reformujące sądownictwo. - Prezydent jest denerwujący także dla tych "PiS-iaków". Pokazanie mu, gdzie jest jego miejsce, tylko go zdopingowało do szybkiego podpisu - mówiła, nawiązując do odrzucenia przez Senat prezydenckiego wniosku o referendum.
Staniszkis nie ma wątpliwości, że po zmianie władzy prezydent stanie przed Trybunałem Stanu. - Mam satysfakcję, że w Armenii aresztowano prezydenta za łamanie konstytucji. Trybunał Stanu jest nieuchronny dla Andrzeja Dudy. To on firmuje demontaż państwa i łamanie konstytucji - powiedziała socjolog i profesor nauk humanistycznych.
Choć podkreślała, że nie utrzymuje żadnych kontaktów z politykami PiS, wiadomo, że Staniszkis zna się, a nawet sympatyzuje z Jarosławem Kaczyńskim. Ma też przykre podejrzenie dotyczącą tego, co myśli prezes PiS. - Myślę, że jest osobą zrozpaczoną po śmierci brata. Zdaje sobie sprawę, że tej machiny destrukcji nie da się zatrzymać bez utraty autorytetu - powiedziała.
Zobacz także: Powstaniec ma jedno, proste marzenie. Możecie pomóc je spełnić
Staniszkis podkreślała, PiS jest "naładowany strachem". To jej zdaniem koronny dowód na to, że politycy tej partii "nie są w stanie rządzić". - Strach jest złym doradcą. Jak głosują, to nie podnoszą rąk. Tylko wciskają przyciski. Kandydaci na sędziów nie chcą, by ich nazwiska znalazły się w internecie. Wstydzą się - przekonywała.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
