Jacek Sasin: Minister Łukasz Piebiak dał się zaplątać w porachunki sędziowskie
- Źle się stało, że minister Piebiak dał się zaplątać w taką działalność. To są porachunki sędziowskie między tymi, którzy poparli dobrą zmianę a drugą stroną, która zwalczała reformy w sposób bezpardonowy. Pokazuje to degrengoladę środowiska sędziowskiego - uważa wicepremier Jacek Sasin.
Wicepremier Jacek Sasin był w środę gościem "Wiadomości" TVP. Polityk PiS skomentował zarzuty posła PO Krzysztofa Brejzy dotyczące akcji CBA w ratuszu inowrocławskim.
Zaraz po wybuchu afery związanej z farmą trolli w Ministerstwie Sprawiedliwości, CBA weszło do 30 mieszkań związanych z ratuszem w Inowrocławiu. Prezydentem miasta jest ojciec posła, Ryszard Brejza. - To próba zniszczenia mojej rodziny - powiedział poseł PO.
- To twierdzenie jest kompletnie absurdalne. Postępowanie ws. nieprawidłowości w ratuszu trwa od 2017 r. To stara śpiewka polityków PO. Mówią, że coś chcemy przykryć, "pisowska prokuratura", kompletna bzdura. Nie ma świętych krów, tym się różni Polska PO od PiS, że wtedy byli równi i równiejsi, a politycy mogli bezkarnie łamać prawo. Dziś każdy obywatel jest traktowany tak samo - oburzył się Jacek Sasin.
Zdaniem wicepremiera rządu PiS, nie bez powodu Krzysztof Brejza zmienił zdanie i będzie kandydował do Senatu, a nie do Sejmu w jesiennych wyborach parlamentarnych.
- To dosyć podejrzana sprawa, że zniknęło jego nazwisko z listy do Sejmu, miał być jedynką w Kujawsko-Pomorskiem, nagle dziwna wolta. Nie będę wdawał się w spiskowe teorie, że może chodzi o to, że łatwiej mu będzie wygrać wybory senackie i wtedy obroni immunitet - zastanawiał się polityk PiS.
"Minister zaplątał się w korespondencję"
Jacek Sasin odniósł się także do zarzutów opozycji, że w Ministerstwie Sprawiedliwości istniała farma trolli.
- Farmy trolli prowadził nie tylko Krzysztof Brejza, to było stałe działanie Platformy Obywatelskiej. Poseł Marcin Kierwiński tworzył grupę hejterów w warszawskim ratuszu, mamy do czynienia z portalem Sok z Buraka, który stale atakuje polityków PiS, jest pani Klaudia Jachira, na listach Koalicji Obywatelskiej są stale hejterzy - podkreślił Sasin.
- Źle się stało, że minister Łukasz Piebiak dał się zaplątać w taką działalność. To są porachunki w środowisku sędziowskim między tymi, którzy poparli dobrą zmianę a drugą stroną ze stowarzyszenia Iustitia, która zwalczała reformy w sposób bezpardonowy. Pokazuje to degrengoladę środowiska sędziowskiego - uważa polityk PiS.
Jacek Sasin przyznał jednak, że "zawinił minister Piebiak i jego współpracownicy w resorcie:, ale "rząd zareagował natychmiast". Dodał jednak, że nie ma mowy o farmie trolli, chodzi o to, że "pan minister uwikłał się w korespondencję z jedną panią funkcjonującą w środowisku sędziowskim". Podkreślił też, że ta sprawa "została dogłębnie wyjaśniona". Tłumaczył, że sędziowie z ministerstwa tak zareagowali, bo byli atakowani przez środowisko związane ze stowarzyszeniem Iustitia.
- Nie jesteśmy aniołami, w każdym środowisku mogą się takie osoby znaleźć, wtedy kierownictwo partii musi atakować - stwierdził Sasin. Podkreślił jednak, że to nie PiS, a Platforma Obywatelska jest postrzegana jako "partia hejterów, partia ludzi, którzy posługują się nieczystymi metodami w polityce".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl