Jacek Protasiewicz obrażał na Twitterze. Koledzy posła: "Emocje go poniosły"

Poseł Jacek Protasiewicz za swoje dwuznaczne i obraźliwe w stosunku do użytkowników mediów społecznościowych zachowanie nie zostanie ukarany - ustaliła WP. Ale - jak przyznają koledzy Protasiewicza z klubu parlamentarnego - niesmak pozostał. - Poniosły go emocje - komentuje w rozmowie z WP rzecznik klubu PSL-UED Miłosz Motyka. Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski dodaje: - Czasem może trzeba wyłączyć się z Twittera.

Jacek ProtasiewiczJacek Protasiewicz
Źródło zdjęć: © EASTNEWS | EASTNEWS
Michał Wróblewski

Jacek Protasiewicz - były europoseł PO, obecnie poseł na Sejm i wiceszef klubu PSL-Unia Europejskich Demokratów - dosadnie skomentował wygraną Anglii w meczu z Niemcami na Euro 2020 na swoim Twitterze. Poseł w krótkich słowach odniósł się przy okazji do zdarzeń we Frankfurcie sprzed kilku lat, kiedy miał spięcie z niemieckimi pogranicznikami.

"Za chamstwo mundurowych we Frankfurcie, niech dziewczynka płacze" - napisał poseł na swoim Twitterze.

Wpis Protasiewicza
© Twitter | Twitter

Odniósł się do pokazywanej przez realizatora dziewczynki, która płakała po porażce Niemców z Anglią. Wypisywał "raus" czy "raus plus". Jego wpisy były wyjątkowo koślawe gramatycznie i interpunkcyjnie, a kiedy ktoś zwracał uwagę posłowi, że zachowuje się nieodpowiednio i co najmniej dwuznacznie, ten obrażał użytkowników Twittera i ich blokował. Dziennikarza Wirtualnej Polski Szymona Jadczaka poseł klubu PSL-UED nazwał "idiotą".

Wpis Protasiewicza
© Twitter | Twitter

Wszyscy jednogłośnie zwracali uwagę, że zachowanie Protasiewicza nie licuje z powagą i kulturą osobistą, jaką powinien cechować się poseł na Sejm. "Panie Jacku, jest tam z Panem jakiś dorosły? Proszę oddać komuś dorosłemu telefon, kluczyki i położyć się spać. A jutro przeprosić za te durnoty" - pisali do posła internauci.

Koledzy zażenowani, ale kary nie będzie

Posłowie klubu parlamentarnego PSL-UED-Koalicja Polska dwojako reagują na zachowanie wiceszefa klubu, posła Jacka Protasiewicza. Albo twierdzą, że to wstyd, albo żartują z zachowania swojego kolegi. - Jacek przeholował. A może za dużo przechylił - śmieje się jeden z polityków.

Protasiewicz na Twitterze zaprzeczał sugestiom, że mógłby być pod wpływem alkoholu.

- Emocje sportowe. Zadzwonię do niego, zapytam się, o co chodzi. Może czasem trzeba wyłączyć się z Twittera… - zwrócił w środę uwagę wicemarszałek Sejmu z ramienia PSL Piotr Zgorzelski.

Jak udało nam się ustalić, Protasiewicza nie spotka jednak kara za swoje zachowanie, nie zostanie także wezwany na dywanik przez prezesa PSL i szefa klubu Władysława Kosiniaka-Kamysza. - Niesmak pozostał. Ale im szybciej o tym zapomnimy, tym lepiej - mówi nam kolega Protasiewicza z klubu parlamentarnego.

- Uznajemy, że posła Protasiewicza poniosły sportowe emocje. Niemniej takie słowa, jakich użył, paść nie powinny. Tym bardziej przykre jest, że użyto ich wobec dziennikarza - mówi Wirtualnej Polsce rzecznik klubu parlamentarnego PSL-UED Miłosz Motyka.

Historia z lotniska. Protasiewicz we Frankfurcie

W postach na Twitterze poseł Jacek Protasiewicz odwoływał się do głośnego wydarzenia z 2014 r., kiedy to pod wpływem alkoholu obrażał obsługę lotniska we Frankfurcie. O sytuacji rozpisywał się wtedy niemiecki dziennik "Bild", który nazwał zdarzenie "nazistowskim skandalem z udziałem jednego z najwyższych rangą polityków europejskich".

Według relacji dziennikarzy Protasiewicz miał zostać zatrzymany przez jednego z celników po tym, jak przechwycił bagaż innego pasażera. Poseł nazwał pracownika lotniska "Hitlerem" (stąd określenie "nazistowski skandal").

Pytany wtedy przez polskie media poseł zaprzeczał takiemu biegowi wydarzeń. Przyznał, że wypił dwie małe butelki wina na pokładzie, ale jego zachowanie było właściwe. Protasiewicz obstawał przy tym, że był prowokowany przez pracowników lotniska.

Jacek Protasiewicz to były polityk PO, dwukrotnie europoseł z ramienia tej formacji, kierował Platformą na Dolnym Śląsku. Drogi Protasiewicza z PO rozeszły się w lipcu 2016 roku, od tego czasu działa w Unii Europejskich Demokratów, czyli formacji wchodzącej w skład PSL-Koalicji Polskiej.

Poseł nie odpowiadał na nasze prośby o rozmowę.

Wybrane dla Ciebie
164 drony. Masowy atak Rosji na Ukrainę
164 drony. Masowy atak Rosji na Ukrainę
Zwrócili się z listem otwartym do Rady Ministrów. Zbierają podpisy
Zwrócili się z listem otwartym do Rady Ministrów. Zbierają podpisy
Samochód spadł na tory w Zabrzu. Pasażerowie uniknęli tragedii
Samochód spadł na tory w Zabrzu. Pasażerowie uniknęli tragedii
"Coś szczególnego". Naukowcy odkryli zmianę nad Atlantykiem
"Coś szczególnego". Naukowcy odkryli zmianę nad Atlantykiem
Wypadek na autostradzie A4. Trasa do Katowic zablokowana
Wypadek na autostradzie A4. Trasa do Katowic zablokowana
Niemiecka prasa: Orban to nie bezinteresowny mediator
Niemiecka prasa: Orban to nie bezinteresowny mediator
GOPR ostrzega turystów. W Beskidach panują trudne warunki
GOPR ostrzega turystów. W Beskidach panują trudne warunki
"Strategia długiego marszu". Taki plan na Arktykę ma Rosja
"Strategia długiego marszu". Taki plan na Arktykę ma Rosja
Nawrocki pomoże zbliżyć do siebie PiS i Konfederację? Nowy sondaż
Nawrocki pomoże zbliżyć do siebie PiS i Konfederację? Nowy sondaż
Zmiana czasu na zimowy. Tak wpłynie na pensje pracowników
Zmiana czasu na zimowy. Tak wpłynie na pensje pracowników
Groźny incydent przed biurem Platformy. Bosak: to prowokacja
Groźny incydent przed biurem Platformy. Bosak: to prowokacja
Media o Putinie: Znów kupuje czas w wojnie z Ukrainą
Media o Putinie: Znów kupuje czas w wojnie z Ukrainą