Jacek Kurski: marzyłby mi się drugi rząd Kaczyńskiego
- Marzyłby mi się drugi rząd Jarosława Kaczyńskiego, ale trudno - było, minęło i będzie rząd Beaty Szydło - stwierdził na antenie TVP Info Jacek Kurski. Dodał jednak, że "bardzo się z tego cieszy, a Jarosław Kaczyński będzie pilnował dobrej zmiany"
Kurski oznajmił, że "nie został zmuszony do pogodzenia się z tą decyzją, ale on się z nią chce pogodzić”. - Jarosław Kaczyński wybrał rolę demiurga, strażnika i architekta nowej zmiany - dodał.
Polityk tłumaczył, że Kaczyński nie został premierem, ponieważ "wzniósł się ponad tego typu ambicje". - Teraz będzie dopilnowywał wszystkich spraw. Proszę pamiętać, że nie jest tylko PiS - jest też Zbigniew Ziobro i Jarosław Gowin z grupami posłów. To wymaga człowieka, który to wszystko zsyntetyzuje i zbierze - mówił Kurski.
Dodał, że Kaczyński nie obejmuje najważniejszych stanowisk też dlatego, że "znalazł na nie młodych, świetnych i autonomicznych polityków takich, jak Andrzej Duda czy Beata Szydło". - Strzeże tej dobrej zmiany i to jest doskonała pozycja dla Jarosława Kaczyńskiego - stwierdził Kurski.