Trwa ładowanie...
djhh4rr
22-04-2012 11:26

Jacek Kurski krytykuje Jarosława Kaczyńskiego

- Największa demonstracja środowisk katolickich od 1996r. została przykryta przez zagrywkę polityczną Jarosława Kaczyńskiego, który postanowił wykorzystać uniesienie serc i umysłów broniących wolności słowa w Polsce, do partykularnego interesu – powiedział Jacek Kurski w audycji Moniki Olejnik „7 Dzień Tygodnia”. - Chodziło o odwrócenie negatywnego trendu z sondaży, bo według sondaży największym błędem PiS było wyrzucenie Zbigniewa Ziobry. To był błąd, bo w tej jednej sprawie nie powinno paść ani jedno słowo - dodał.

djhh4rr
djhh4rr

Moim zdaniem to było bardzo nieładne zagranie ze strony Jarosława Kaczyńskiego. Po drugie, pokazuje to, że to co powie Jarosław Kaczyński zależy od tego, czy wstanie prawą czy lewą nogą z łóżka. Dwa dni temu PiS mówiło o Solidarnej Polsce i PiS „mrówka i słoń” albo „żaba i koń”, bo Jarosław Kaczyński wstał lewą nogą. A jak wstał prawą, to „Zbyszku wróć” – ironizował Jacek Kurski.

Zdaniem Kurskiego jedność prawicy nie może oznaczać istnienia jednej partii prawicowej. - Jedność prawicy jest potrzebna, ale nie należy utożsamiać z monopolem Jarosława Kaczyńskiego na prawicy. Bo Jarosław Kaczyński miał ten monopol już sześć razy i wszystkie sześć razy przegrał. Jedność musimy manifestować w ważnych sprawach, takich jak wczoraj, być razem w obronie Telewizji Trwam - mówił Kurski.

Zdaniem Jacka Sasina z PiS obecna sytuacja w Polsce jest na tyle zła i "są tak duże zagrożenia dla wolności i demokracji", że wszystkie siły, które "chcą walczyć o zachowanie w Polsce demokracji powinny się jednoczyć". - Wezwanie Kaczyńskiego w ten sposób odczytuję, mam nadzieję, że liderzy Solidarnej Polski szczerze będą chcieli współpracować i wrócić, bo tylko razem można wygrać - zaznaczył.

- Sondaże pokazują w sposób bezwzględny, gdyby zsumować wyniki PiS i SP, to PiS prowadziłby przed PO i byłby najważniejszą partią w Polsce (...) mam nadzieję, że jednak do tego zjednoczenia dojdzie - dodał.

Według Sławomira Nitrasa (PO) sprawa nie dotyczy realnych problemów kraju. - Chodzi o to, że ludzie, którzy chcieliby rozwiązywać problemy muszą dyskutować i rozkładać na czynniki pierwsze relacje między Zbyszkiem a Jarkiem lub Januszem (Palikotem) i Leszkiem (Millerem) - powiedział.

djhh4rr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
djhh4rr
Więcej tematów