Jacek Durkalec: Rosja może straszyć pociskami Europę Zachodnią
Stany Zjednoczone oskarżają Rosję o naruszenie traktatu rozbrojeniowego. Chodzi o ustalenia dotyczące pocisków średniego zasięgu, których łamanie zarzucają przedstawiciele Pentagonu i CIA. Jak mówi Jacek Durkalec, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, informacje o tym, że Rosja może łamać postanowienia traktatu, krążyły już od dawna. Ekspert zwraca jednak uwagę, że zagrożenie nie dotyczy tylko Stanów Zjednoczonych.
30.07.2014 | aktual.: 30.07.2014 17:07
Jak mówi Durkalec, dużo większe powody do obaw mają amerykańscy sojusznicy w Europie, a więc także i Polska. - Łamanie przez Rosję traktatu, czy informacje o tym, że Rosja rozwija rakiety, których celem mogą być cele w obrębie Europy, powinny przede wszystkim niepokoić Europejczyków - uważa ekspert.
Analityk PISM uważa, że termin, w którym padły oskarżenia ze strony Waszyngtonu, raczej nie jest przypadkowy i prawdopodobnie wiąże się z kryzysem na Ukrainie. Sytuacja bieżąca nie powinna jednak przesłaniać długofalowych skutków zbrojenia się Rosji w dziedzinie rakiet średniego zasięgu. Polska od dawna była w potencjalnym zasięgu rosyjskich rakiet, ale konsekwentne modernizowanie przez Moskwę arsenału może w przyszłości zachwiać równowagą na całym kontynencie. Posiadanie przez Rosję rakiet, które mogą uderzyć na dowolne cele w całej Europie, może być wykorzystane w przypadku kryzysu przez Rosję do ostrzeżenia. - Jeśli pomożecie krajom bałtyckim czy Polsce, to pamiętajcie że możemy w was uderzyć rakietami, a mamy rakiety przystosowane specjalnie do tego celu - formułuje potencjalne ostrzeżenie Jacek Durkalec.
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraziło zaniepokojenie ustaleniami Departamentu Stanu USA dotyczącymi nieprzestrzegania przez Rosję Traktatu INF. Jak napisano w oświadczeniu - podważenie traktatu byłoby poważnym wyzwaniem dla bezpieczeństwa europejskiego.