"Ja z panią nie rozmawiam". Czarnek do dziennikarki TVN24

Przemysław Czarnek unika pytań dziennikarzy? Zaczepiony na sejmowym korytarzu przez dziennikarkę TVN24, nie odpowiedział na pytanie. - Ja z panią nie rozmawiam - stwierdził poseł PiS.

Przemysław Czarnek zignorował dziennikarkę TVN24
Przemysław Czarnek zignorował dziennikarkę TVN24
Źródło zdjęć: © GETTY | SOPA Images
Justyna Lasota-Krawczyk

Do nieprzyjemniej sytuacji doszło na sejmowym korytarzu. Przemysław Czarnek zignorował pytanie dziennikarki TVN24 Agaty Adamek o to, dlaczego nie ma plakietki z wizerunkiem skazanych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Odpowiedział tylko "ja z panią nie rozmawiam".

Przemysław Czarnek, podobnie jak większość posłów Prawa i Sprawiedliwości, opuścił obrady Sejmu zaraz po głosowaniu za utworzeniem komisji śledczej ds. Pegasusa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To drugi dzień posiedzenia bez skazanych polityków Prawa i Sprawiedliwości Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Ich miejsca zajęły tablice z wizerunkami nieobecnych posłów.

We wtorek, w geście solidarności z przebywającymi w areszcie byłymi szefami CBA, posłowie PiS przyszli na obrady Sejmu z wizerunkami Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika wpiętymi w klapy marynarek. Niektórzy z nich założyli nawet koszulki z podobiznami skazanych kolegów.

W środę, jak zauważyli dziennikarze, niewiele zostało z tej inicjatywy. Znaczna część obecnych w Sejmie parlamentarzystów PiS nie miało przypinek. Na pytanie, dlaczego zrezygnowali z gestu solidarności ze skazanymi kolegami, tłumaczyli, że zapomnieli przypinki z domu, albo nerwowo wyciągali ją z kieszeni.

Sprawa Kamińskiego i Wąsika

9 stycznia policja zatrzymała Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy przebywali wówczas w Pałacu Prezydenckim. Politycy zostali skazani 20 grudnia 2023 roku prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową.

Sprawa wróciła na wokandę po ponad ośmiu latach w związku z czerwcowym orzeczeniem Sądu Najwyższego. Na początku czerwca br. SN w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę prawem łaski wobec wówczas nieprawomocnie skazanych b. szefów CBA i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.

Źródło: TVN24, WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (699)