J.Kaczyński: początek budowy lepszej Polski
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich, dających zwycięstwo jego bratu, że jest to szczególny moment - "z jednej strony początek budowy lepszej Polski dla zwykłych Polaków, ale też zakończenie trudnej drogi".
23.10.2005 | aktual.: 23.10.2005 22:22
Prezes Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że dziś jest czas, "w którym powinniśmy zakopać wyborcze miecze". Co było, to było - oświadczył.
Podkreślił, że "PiS wyciąga dziś rękę do współpracy przede wszystkim do Platformy Obywatelskiej". Chcemy zmieniać Polskę - podkreślił.
Wcześniej Jarosław Kaczyński dziękował współpracownikom i wszystkim tym, którzy przyczynili się do dwóch zwycięstw PiS: w wyborach parlamentarnych oraz L. Kaczyńskiego - w prezydenckich. Z inicjatywy Michała Kamińskiego i Adama Bielana powołaliśmy grupę, która przygotowała naszą ofensywę - mówił.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podziękował również Radiu Maryja i jego dyrektorowi o. Tadeuszowi Rydzykowi oraz Ryszardowi Bugajowi i Adamowi Gierkowi za poparcie Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich.
Według Jarosława Kaczyńskiego, jego brata poparły "różne siły, różni ludzie, z bardzo odmiennych stron". Wymienił m.in. Rydzyka, a także, jak powiedział "autentycznego człowieka lewicy" Bugaja, oraz syna byłego I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka, Adama.
Prezes PiS podziękował też aktorom - Olgierdowi Łukaszewiczowi i Ewie Błaszczyk (oboje wystąpili w spotach reklamowych L. Kaczyńskiego) i przyjaciołom z NSZZ "Solidarność". Po tych słowach sala zaczęła skandować "Solidarność, Solidarność".
Jarosław Kaczyński podziękował również, jak to określił, "jednemu z najlepszych polityków": prezydentowi Łodzi Jerzemu Kropiwnickiemu. Słowa podziękowań skierował też do Romana Kluski, który wystąpił w jednym ze spotów reklamowych.
Podkreślił, że dziękuje też kolegom z PO, do których, kończąc swoje przemówienie, skierował słowa: "Czas walki się skończył, zaczął się czas budowy IV RP".
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński powiedział, że poważnym kandydatem na stanowisko marszałka Sejmu jest lider PO Donald Tusk. Jak zaznaczył, jeśli Tusk tylko by chciał kandydować na to stanowisko, to ma głosy i poparcie PiS.
Dziennikarze poinformowali Jarosława Kaczyńskiego o zapowiedzi Tuska, że nie chce zostać marszałkiem. W niedzielę, po wyjściu z lokalu wyborczego, Tusk zaznaczył, że w przypadku swojej porażki nie jest zainteresowany objęciem stanowiska marszałka Sejmu. Zarekomendowałem na to stanowisko dobrego kandydata (Bronisława Komorowskiego) i będę w tym konsekwentny - wyjaśnił.
Jarosła Kaczyński odpowiedział: To nas martwi, będziemy się zastanawiać. Pytany o kandydaturę Komorowskiego odpowiedział, że to nie czas na takie dyskusje.