J.Kaczyński: nie ma jeszcze decyzji PiS dotyczącej komisji ws. partii politycznych
PiS nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie poparcia dla, proponowanej przez PO, komisji nadzwyczajnej do zbadania okoliczności powstania Samoobrony - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w Sejmie. Jego zdaniem, należałoby zbadać korzenie różnych partii, jeśli - jak podkreślił - "ktoś uzna, że to ma sens".
Platforma Obywatelska jeszcze we wtorek ma złożyć projekt uchwały o powołaniu komisji nadzwyczajnej do zbadania ewentualnych związków Samoobrony ze służbami specjalnymi.
Warto zająć się tymi kwestiami (...) pod warunkiem, że będziemy pytać o Kongres Liberalno-Demokratyczny, o różne sytuacje sprzed 1989 roku, o Sacchi&Sacchi i środki, za które w 1993 roku wynajęto tę firmę do prowadzenia kampanii wyborczej - zaznaczył prezes PiS.
(Szef PO Donald Tusk w 1989 r. był przewodniczącym Kongresu Liberałów, przekształconego później w Kongres Liberalno- Demokratyczny. W wyborach do Sejmu w 1993 roku KLD nie otrzymał żadnego mandatu.)
Kaczyński podkreślił, że jeśli wszystko byłoby zbadane, "można to podjąć". Sądzę jednak, że w tej chwili istotniejsze jest zbadanie spraw NFI, czy prywatyzacji hut stali. Jest kilka spraw ważniejszych - ocenił szef PiS.
W jego opinii, badanie okoliczności powstania partii politycznych może zaczekać, ponieważ są to już sprawy "historyczne". Chociaż mogą być kompromitujące dla różnych formacji, nie tylko dla Samoobrony - powiedział Kaczyński.
Dziennikarze pytali, czy badaniem przeszłości partii politycznych powinna zająć się osobna komisja, czy też zapowiadana przez PiS komisja Prawdy i Sprawiedliwości. "Jeśli PO byłaby gotowa poprzeć ustawę konstytucyjną, która zmienia konstytucję, w sprawie komisji Prawdy i Sprawiedliwości", wtedy PiS zobowiązałoby się do zbadania wszystkich spraw związanych z powstaniem poszczególnych partii politycznych - mówił lider PiS.
Bez wyłączania kwestii, które mogą być ambarasujące dla PO i kwestii, które byłyby ambarasujące dla nas - zaznaczył.
Jeśli taka ustawa byłaby uchwalona, to Trybunał Konstytucyjny nie miałby możliwości jej zakwestionować. Obawiamy się, że komisja Prawdy i Sprawiedliwości byłaby zakwestionowana prze TK i dlatego komisja jeszcze nie powstała - powiedział prezes PiS.
Pod koniec lutego J.Kaczyński zapowiedział zgłoszenie w Sejmie projektu zmian w konstytucji, które umożliwią powstanie Komisji Prawdy i Sprawiedliwości. Miałby to być projekt "ustawy konstytucyjnej".
W intencji PiS, Komisja Prawdy i Sprawiedliwości miałaby być komisją śledczą do zbadania największych afer z ostatnich 16 lat. Tymczasem konstytucja stanowi, że Sejm może powołać komisję do zbadania określonej sprawy, zatem powołanie Komisji Prawdy i Sprawiedliwości mającej - według PiS - zbadać wiele różnych spraw - nie byłoby możliwe. Według konstytucjonalistów, w polskim prawie nie ma takiego aktu, jak "ustawa konstytucyjna".