Izraelskie siły zajęły miasto Beit Hanun
Siły izraelskie całkowicie zajęły w środę rano palestyńską miejscowość Beit Hanun na północy Strefy Gazy. W strzelaninie, jaka wywiązała się na miejscu, zginął Palestyńczyk - funkcjonariusz miejscowych służb bezpieczeństwa. Palestyńskie źródła mówią o "reokupacji" ziem palestyńskich. Była to czwarta ofiara środowego ataku.
W zajętym Beit Hanun armia izraelska wprowadziła godzinę policyjną, ustanowiono blokady na drogach dojazdowych do miasta i prowadzi się systematyczną rewizję w domach.
W nocy z wtorku na środę Izrael skierował swe czołgi do Deir al-Balah, położonego w centralnej części Strefy Gazy oraz do Beit Hanun i Beit Lahija, leżących na północy w pobliżu granicy izraelskiej. Otoczony został także bombardowany w ostatnich dniach obóz uchodźców palestyńskich w Dżebalija. W nocnej akcji zabitych zostało czterech palestyńskich policjantów.
Trzech funkcjonariuszy zginęło w budynku, w którym mieścił się posterunek policji. W wyniku izraelskiego ataku budynek został całkowicie zniszczony. Czwarty policjant poniósł śmierć w strzelaninie w Beit Hanun.
Wcześniej armia izraelska zagroziła Palestyńczykom długotrwałą okupacją ich autonomicznych terenów, jeśli palestyńscy ekstremiści ponownie użyją przeciw Izraelczykom nowej rakiety Kassam 2. We wtorek Palestyńczycy wystrzelili takie rakiety w kierunku izraelskiej bazy wojskowej w pobliżu Nablusu. Rakiety chybiły i eksplodowały w sektorze Autonomii Palestyńskiej.
Zdaniem Izraelczyków, zastosowanie rakiety Kassam 2 może przyczynić się do rozpoczęcia nowej, bardziej krwawej fazy trwającego od 16 miesięcy powstania palestyńskiego. (ck, jask)