Jak podaje agencja AFP, wśród zabitych jest jeden z przywódców Hamasu. Nie podano o kogo chodzi. Najprawdopodobniej celem ataku był przywódca organizacji Dżamal Mansur; nie potwierdzono jednak, czy był on w budynku biura podczas ostrzału.
Według świadków, na budynek biura spadły pociski rakietowe. Nie wiadomo, czy zostały wystrzelone z ziemi czy z powietrza.
Z kolei podczas strzelaniny w pobliżu przejścia al-Muntar w Strefie Gazy izraelscy żołnierze zastrzelili Palestyńczyka, działacza ekstremistycznej organizacji Dżihad.
W Jerozolimie nadal obowiązują zaostrzone środki bezpieczeństwa wprowadzone w ostatnich dniach z obawy przed zamachami. Po zamachu bombowym w centrum handlowym kilkuset policjantów i żołnierzy patroluje ulice Jerozolimy. Z powodu niebezpieczeństwa zamachów zamknięte zostały miasta na Zachodnim Brzegu Jordanu, wśród nich Betlejem, Tulkarem i Ramallah.
Przywódca Palestyńczyków Jaser Arafat przybył we wtorek do Arabii Saudyjskiej, by uzyskać poparcie dla szczytu arabskiego w sprawie położenia kresu przemocy na Bliskim Wschodzie. Arafat przeprowadzi rozmowy z królem Fahdem.
Jest to druga w tym miesiącu wizyta Arafata w Arabii Saudyjskiej, która jest głównym politycznym i finansowym źródłem poparcia dla Palestyńczyków. (mk)
