Izraelczycy zdewastowali Centrum Pokoju w Betlejem
Izraelscy żołnierze ukradli komputery i zniszczyli meble w Centrum Pokoju w Betlejem, gdzie zainstalowali się na czas oblężenia Bazyliki Narodzenia Pańskiego - poinformował w poniedziałek administrator Centrum.
13.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Przeprowadzona tego dnia inspekcja budynku potwierdziła znaczną dewastację. Wojsko izraelskie twierdzi, że posprzątało po sobie, opuszczając Centrum, kiedy zakończyło się oblężenie Bazyliki.
W Centrum Pokoju odbywały się również negocjacje, uwieńczone zakończeniem w piątek izraelskiego oblężenia, rozpoczętego 2 kwietnia.
Siły izraelskie w Betlejem zorganizowały w Centrum swój sztab, ponieważ budynek ten sąsiaduje z kompleksem Bazyliki. Administrator gmachu Centrum Pokoju Michel Naser powiedział, że żołnierze zostawili budynek w opłakanym stanie: ukradli wszystkie urządzenia elektryczne, nawet aparaty telefoniczne, akta, papeterię, wszystkie komputery, magnetowidy, telewizory (...).
Budynek był zaśmiecony resztkami posiłków, butelkami po piwie i winie. Drzwi do pomieszczeń biurowych były wyważone. W jednej z łazienek na piętrze duży kawałek tkaniny z wizerunkiem Jezusa leżał na podłodze, ze śladami butów.
Rzecznik izraelskich sił zbrojnych podpułkownik Olivier Rafowicz oświadczył: Posprzątaliśmy wszystko na dole. Nic mi nie wiadomo o ukradzeniu czegokolwiek, ale jeśli będziemy mieli dowody, zbadamy sprawę.
Naser twierdzi, że jedynym pozostawionym w przyzwoitym stanie pomieszczeniem jest sala, w której odbywały się negocjacje i gdzie organizowano konferencje prasowe.
Szkody Naser wycenił na ćwierć miliona dolarów amerykańskich.
Trzypiętrowy gmach Centrum Pokoju został zbudowany w roku 2000 za pieniądze rządu szwedzkiego. Mieści się tam ośrodek kultury, kino, księgarnia i małe muzeum, poświęcone palestyńskiej historii i kulturze. W Centrum ma też siedzibę palestyńskie Ministerstwo Turystyki. Są tam ponadto pomieszczenia, wykorzystywane przez palestyńską policję. (an)
