Izraelczycy ewakuowali Białe Hełmy z Syrii. Uchodźcy wyjadą na Zachód
Izraelska armia ewakuowała 800 Białych Hełmów z Syrii. To członkowie formacji obrony cywilnej słynącej z niesienia pomocy w obleganych miastach. Teraz grożą im prześladowania. Syryjczyków przewieziono do Jordanii, skąd trafią na Zachód.
W ogólnikowym i tajemniczym oświadczeniu izraelska armia (IDF) poinformowała o "wyjątkowej i jednorazowej akcji humanitarnej" w Syrii. Z powodu upadku rebelianckiej enklawy w południowo-zachodniej Syrii Izraelczycy zgodzili się pomóc Białym Hełmom i ich rodzinom. W sumie ze strefy zagrożenia wywieziono 800 osób. Wojskowi podkreślają że IDF nie jest stroną i nie miesza się do wojny domowej.
Szczegóły tej niezwykłej operacji nie są znane. Nie wiadomo, czy żołnierze IDF przekroczyli granicę, czy tylko pilnie strzeżona rubież na Wzgórzach Golan została chwilowo otwarta, aby pozwolić ludziom uciec.Izraelczycy informują tylko, że na prośbę USA, Kanady i państw europejskich Syryjczyków przewieziono do innego kraju w regionie. To niezwykła sytuacja, w której pomoc humanitarną niesie armia od dekad uważana za zajadłego wroga.
Rąbka tajemnicy uchyla jordańska agencja informacyjna Petra. Rząd w Ammanie zgodził się tymczasowo dać schronienie Białym Hełmom z założeniem, że w ciągu miesiąca zostaną przewiezieni do USA, Kanady, Niemiec i Wielkiej Brytanii.
Organizacja Białych Hełmów powstała na terenach obleganych przez armię Asada. To formacja wolontariuszy, którzy niosą pomoc cywilom, odkopują ludzi zasypanych podczas bombardowań, czy zbierają zwłoki zabitych w walkach. W sumie organizacja liczy ok. 3 tys. ludzi, a ponad 150 wolontariuszy straciło życie niosąc pomoc.
Białe Hełmy nominowano do Pokojowej Nagrody Nobla, a film dokumentalny o tej organizacji otrzymał Oscara. Formacja otrzymuje też pomoc zza granicy, co jest jednym ze źródeł krytyki ze strony Damaszku. Reżim oskarża także wolontariuszy o współpracę z islamistami.
Podejrzenia o czynny udział w zbrojnej rebelii wolontariuszy Białych Hełmów nigdy nie został niezależnie potwierdzony, jednak członkowie organizacji boją się prześladowań. Stąd apel o pomoc w ucieczce, przed siłami Asada, które złamały rebelię w rejonach miast Daraa i Quneitra. W tym regonie, w 2011 r. rozpoczął się bund przeciwko rządowi w Damaszku który następnie przerodził się w krwawą wojnę domową.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
