Izrael zniósł blokadę Betlejem
W nocy z czwartku na piątek wojsko izraelskie zakończyło ścisłą blokadę Betlejem i czołgi wycofały się poza tzw. strefę "A", która znajduje się pod wyłączną administracją Autonomii Palestyńskiej. Wjazd do Betlejem nadal jest jednak kontrolowany przez żołnierzy izraelskich.
Izraelski minister obrony Ben Eliezer powiedział, że powodem złagodzenia blokady Betlejem są zbliżające się święta Bożego Narodzenia chrześcijan prawosławnych.
Jednocześnie władze izraelskie podtrzymały zakaz wyjazdu Jasera Arafata na obchody prawosławnego Bożego Narodzenia, które odbywają się w nocy z 6 na 7 stycznia. Źródła izraelskie powtarzają, że Arafat pozostanie w Ramallah, aż do czasu, gdy siły palestyńskie aresztują zabójców i organizatorów zamachu na ministra Rehavama Ze'eviego.
W Strefie Gazy władze izraelskie zawiesiły niektóre z ograniczeń nałożonych na Palestyńczyków. Zezwolono także na odbudowę lotniska Dehania, którego obiekty naziemne i pasy startowe zostały uszkodzone w wyniku izraelskich nalotów i akcji buldożerów.
Tymczasem w nocy doszło w Strefie Gazy do wielu incydentów zbrojnych. Palestyńczycy ostrzelali z moździerzy i granatników posterunki izraelskie i osiedla żydowskie w rejonie Gush Katif, Neve Dekalim i Rafiah. Strona izraelska odpowiedziała ogniem. W rejonie żydowskiego osiedla Nezarim zginął palestyński zamachowiec-samobójca, którego bomba wybuchła przy próbie instalacji. (mag)