Izrael wzywa Ban Ki Muna do wycofania słów o bliskowschodnim konflikcie
• Ambasador Izraela przy ONZ Danny Danon napisał list do sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna
• Wezwał go do wycofania słów o izraelskiej okupacji jako źródle przemocy ze strony Palestyńczyków
09.02.2016 03:02
Zdaniem Danona palestyńscy przywódcy używają tych słów, by "usprawiedliwiać karygodne akty terroru". Zdaniem ambasadora stwierdzenia sekretarza generalnego zinterpretowano jako określające "dwie kategorie terroru: terror skierowany przeciw Izraelczykom i terror skierowany przeciw całej reszcie świata".
"Zamiast krytykować Izrael, który z powodu terroru stracił wielu obywateli, ONZ powinna pociągnąć do odpowiedzialności sprawców" - napisał ambasador.
Jednak rzecznik ONZ Stephane Dujarric oznajmił w poniedziałek, że Ban podtrzymuje "każde słowo, którego użył", oraz podkreślił, że sekretarz generalny wielokrotnie potępiał "terror i mówił, że absolutnie nic, nic nie usprawiedliwia terroryzmu".
W styczniu na specjalnej sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie konfliktu izraelsko-palestyńskiego Ban jako źródło przemocy ze strony Palestyńczyków wskazał "lata okupacji" i podkreślił że "należy do natury człowieka reagowanie na okupację, co często rodzi nienawiść i ekstremizm".
Od października 2015 roku napięcia w konflikcie wciąż rosną. Na Zachodnim Brzegu Jordanu, w Izraelu i w Jerozolimie Wschodniej często dochodzi do aktów przemocy i ataków palestyńskich nożowników na przedstawicieli izraelskich sił bezpieczeństwa. Według ostatniego bilansu agencji Reuters od 1 października ubiegłego roku fala przemocy spowodowała śmierć co najmniej 156 Palestyńczyków, w większości sprawców ataków, i 27 Izraelczyków.
Zobacz także: Izraelski minister oskarża Turcję o finansowanie ISIS