Izrael oskarża Egipt o tolerowanie przemytu broni
Izrael oskarżył władze egipskie o brak skutecznych działań na rzecz udaremnienia przemytu broni z terytorium Egiptu do kontrolowanej przez
radykalny palestyński ruch Hamas Strefy Gazy.
Egipskie działania w wojnie przeciwko przemytowi przez korytarz filadelfijski są okropne i w ostatecznym wymiarze mają wpływ na przyszłe problemy regionu, takie jak uzbrajanie Hamasu w Gazie - oświadczyła na forum komisji parlamentarnej izraelska minister spraw zagranicznych Cipi Liwni. Jej wypowiedź zrelacjonował rzecznik Knesetu.
Korytarz filadelfijski to popularna nazwa 11-kilometrowej lądowej granicy Egiptu ze Strefą Gazy, którą na mocy układów pokojowych z Oslo nadal nadzoruje armia izraelska.
Według strony izraelskiej, Hamas jest w stanie przemycać broń i amunicję do Strefy Gazy - głównie przez wiodące tam z terytorium Egiptu tunele.
Jak poinformowali przedstawiciele izraelskiego MSZ, do Waszyngtonu wysłano nagranie wideo, dokumentujące pomoc egipskich władz bezpieczeństwa w przemycaniu broni przez Hamas.
Władze Egiptu twierdzą natomiast, że jego służby graniczne w pełni stosują się do postanowień traktatu pokojowego z Izraelem z 1979 roku i późniejszych porozumień.
Wystąpienie Livni wyprzedziło o dwa dni spotkanie premiera Izraela Ehuda Baraka z prezydentem Egiptu Hosnim Mubarakiem w egipskim kurorcie Szarm el-Szejk nad Morzem Czerwonym. Oczekuje się, że będą rozmawiać głównie o przemycie broni oraz o wysiłkach na rzecz uwolnienia izraelskiego żołnierza, przetrzymywanego przez Hamas w Strefie Gazy od czerwca 2006 roku.