Izrael: kryzys w rządzie
Decyzja rządu Izraela o uznaniu Autonomii Palestyńskiej za organizację wspierającą terror, doprowadziła do poważnego kryzysu w koalicji rządowej Izraela.
04.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
We wtorek nad ranem Izrael ogłosił oficjalnie, że Autonomia Palestyńska wspiera terroryzm i uznał Tanzim - policję palestyńską i Oddział 17 - osobistą gwardię Arafata za organizacje terrorystyczne, tak jak poprzednio Hamas, Islamski Dżihad, Hezbollah i Narodowy Front Wyzwolenia Palestyny.
Za przyjęciem decyzji było 20 ministrów, ale ośmiu ministrów z Partii Pracy Szymona Peresa opuściło salę obrad jeszcze przed głosowaniem w tej sprawie.
Minister spraw zagranicznych Szimon Peres oświadczył po przylocie do Bukaresztu na spotkanie szefów dyplomacji państw OBWE, że taka decyzja rządu zmierza do likwidacji Autonomii Palestyńskiej. Podkreślił on, że polityka izraelska nie może polegać tylko na użyciu siły i przekreśleniu szans politycznego rozwiązania. Peres dodał, że jego ugrupowanie - Partia Pracy - rozważy - jak to określił - swoją przyszłość w izraelskim rządzie.
Izrael zerwał wszelkie kontakty z władzami palestyńskimi i będzie kontynuował działania militarne, polityczne i ekonomiczne przeciw Autonomii Palestyńskiej. Zdecydowano, że wojsko izraelskie będzie działać na razie w sposób ograniczony. Nie będzie więc totalnej inwazji, ale uderzenia punktowe, blokada miast i dróg, likwidowanie i aresztowanie terrorystów.
Izrael będzie utrzymywał Arafata w izolacji i nie zezwoli mu na wyjazdy zagraniczne.
Strategia rządu izraelskiego została potępiona przez Palestyńczyków. Uznali oni, że Izrael wypowiedział wojnę narodowi palestyńskiemu. Administracja Arafata wezwała do wstrzymania działań zbrojnych, ale Hamas zapowiedział kontynuację walki. (aka)