Izrael kontynuuje akcję odwetową
(AFP)
Armia izraelska przeprowadziła w nocy ze środy na czwartek serię nalotów na palestyńskie miasta w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu Jordanu. Samoloty F-16 i helikoptery ostrzelały rakietami wybrane obiekty palestyńskiej administracji i sił bezpieczeństwa. Źródła palestyńskie informują, że w wyniku nalotów zginęło pięć osób, a ponad trzydzieści zostało rannych.
W Gazie zniszczony został budynek radiostacji, a w Han Yunosa sztab sił bezpieczeństwa. W Ramallah rakiety spadły na biura Jasera Arafata. Celem ataków z powietrza były także obiekty w Nablusie, Dżeninie i Kalkilji. Po raz pierwszy od wybuchu intifady - półtora roku temu - wojsko izraelskie wkroczyło do miasta Gaza.
Czołgi zajęły pozycje w dzielnicy Sedżajeh, przejmując kontrolę nad tranzytową szosą północ-południe i otoczyły obóz uchodźców. W Sedżajeh wojsko zniszczyło rozgłośnię radiową i wieżę przekaźnikową telewizji palestyńskiej. W Rafah buldożery wojskowe zniszczyły jeden z domów, a wojska inżynieryjne kontynuowały poszukiwania tuneli przechodzących na stronę egipską.
Według oświadczeń izraelskich, prowadzone operacje wojskowe są odwetem za zabicie we wtorek przez Palestyńczyków sześciu izraelskich żołnierzy. (mag)