Izrael kontra ONZ
Izrael odrzucił raport ONZ dotyczący styczniowej ofensywy w Strefie Gazy. Tel Awiw w wydanym komunikacie uznał dokument za "tendencyjny".
06.05.2009 | aktual.: 06.05.2009 10:43
W raporcie stwierdzono, że izraelska armia celowo ostrzelała obiekty należące do ONZ. Narody Zjednoczone zażądały od Tel Awiwu rekompensaty za zniszczone przez wojsko mienie.
Jednak według ministerstwa spraw zagranicznych Izraela komitet, który opracował raport, zignorował fakty przedstawione mu przez stronę izraelską. "Duch i język raportu są tendencyjne" - czytamy w komunikacie rządu.
Sekretarz Generalny ONZ oskarżył z kolei Izrael o kłamstwo w sprawie przeprowadzonych ataków. Śledztwo wykazało, że armia celowo ostrzelała szkoły, szpitale i kwaterę główną ONZ i znajdujących się w nich cywilów. - Podczas ofensywy użyła nieproporcjonalnej siły, bez uzasadnienia strzelała do cywilów, a część użytych przez nią pocisków zawierała biały fosfor - powiedział Ban Ki Moon.
W raporcie nie ma natomiast mowy o zbrodniach wojennych.
Według izraelskich źródeł, ONZ zażądał od Tel Awiwu 11 milionów dolarów odszkodowania za zniszczone obiekty. Negocjacje w tej sprawie miałby się zacząć w najbliższych tygodniach.
Z raportem zapoznała się wczoraj Rada Bezpieczeństwa.
K.Juszczak