Trwa ładowanie...
d3icty1

Izrael: kolejny dzień, kolejne zamachy

Dziesięciu Izraelczyków zostało w poniedziałek rannych, gdy palestyński zamachowiec otworzył ogień z karabinu maszynowego do ludzi stojących na przystanku autobusowym w osiedlu Newe Jakow na północ od Jerozolimy.

d3icty1
d3icty1

Wśród ofiar jest czterech policjantów, w tym dwóch w stanie krytycznym. Rzucili się oni na zamachowca, aby przerwać strzelaninę.

W wyniku dochodzenia policja ustaliła, że sprawcą zamachu był tylko jeden Palestyńczyk, a nie dwóch - jak początkowo sądzono. Ranny zamachowiec znalazł się w rękach izraelskich.

Do innego zamachu doszło na południe od Betlejem, koło żydowskiego osiedla Nokdim. Palestyńczycy ostrzelali z zasadzki izraelski samochód. W ataku zginęły dwie osoby, a wśród dwojga rannych znalazła się brzemienna kobieta. Po przewiezieniu do szpitala urodziła dziecko.

Do zamachu przyznały się Brygady Męczenników al-Aksa - zbrojne skrzydło palestyńskiej organizacji Fatah.

d3icty1

Zamachów dokonano w 40 dni po zabiciu przez Izrael lidera al-Aksy, Raeda Karmiego, i w 8. rocznicę masakry, której dokonał żydowski fanatyk - Baruch Goldsztein - zabijając w Hebronie 30 Palestyńczyków.

W Izraelu siły bezpieczeństwa zostały postawione w stan wysokiej gotowości w obawie przed spodziewanymi zamachami, w związku z żydowskim świętem Purim.

Burmistrz Jerozolimy Ehud Olmert oświadczył, że władze miejskie muszą podjąć decyzję w sprawie skutecznego rozgraniczenia między żydowską częścią Jerozolimy a dzielnicami i osiedlami arabskimi, aby zapobiec przenikaniu zamachowców. (and)

d3icty1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3icty1
Więcej tematów