Izrael grozi odwetem za pelestyński ostrzał
Minister obrony Izraela Amir
Perec zagroził w środę izraelskim odwetem za śmierć kobiety w
porannym palestyńskim ataku rakietowym na miasto Sderot na
południu kraju.
15.11.2006 | aktual.: 15.11.2006 11:26
Sprawcy ataku "winni drogo zapłacić" za atak - powiedział Perec, zapowiadając, że sprawa będzie przedmiotem specjalnego posiedzenia gabinetu bezpieczeństwa (szefów resortów siłowych) Izraela.
Palestyńskie rakiety zostały wystrzelone z terytorium Strefy Gazy. Oprócz zabitej kobiety jeden z mieszkańców Sderotu został ciężko ranny. Według niepotwierdzonych informacji stacji CNN, zmarł w szpitalu.
Pociski spadły w odległości około 150 metrów od rezydencji samego ministra obrony. Ranny to funkcjonariusz ochrony Pereca - podała izraelska policja.
Do ataku na izraelskie miasto niemal natychmiast przyznały się dwie organizacje palestyńskie - zbrojne ramię Hamasu i Islamski Dżihad. Jak podano, atak miał stanowić odpowiedź na zabicie przez izraelską armię w ubiegłym tygodniu 18 Palestyńczyków w mieście Beit Hanun w Strefie Gazy.
Położone niedaleko granicy Izraela ze Strefą miasto Sderot jest często celem palestyńskiego ostrzału - ataki te powodują zazwyczaj natychmiastowe działania odwetowe armii izraelskiej.