Iwan Krastew o rozpadzie UE: rozpadu ZSRR też się nie spodziewano
- Dezintegracja Unii Europejskiej, jeśli do niej dojdzie, będzie konsekwencją nieskutecznej walki z różnego rodzaju kryzysami - mówi bułgarski politolog Iwan Krastew. Podkreśla, że już dzisiaj kraje członkowskie UE nie są przekonane, czy pozostałym zależy na ich losie.
08.05.2015 | aktual.: 08.05.2015 10:29
Krastew przyznaje, że do tej pory rozpad UE był właściwie niewyobrażalny, jednak - jak podkreśla - w latach 80. ubiegłego wieku wielu ludzi nie wyobrażało sobie rozpadu Związku Radzieckiego.
- W roku 1990 eksperci Pentagonu przedstawili raport, w którym przekonywali, że rozpad ZSRR jest tak samo prawdopodobny jak to, że ZSRR stanie się socjaldemokracją typu szwedzkiego. A zatem nie powinniśmy być przekonani, że pewne rzeczy nie mogą się wydarzyć - zaznaczył Krastew.
- Dezintegracja Unii Europejskiej, jeśli do niej dojdzie, nie będzie wynikać z faktu, że antyeuropejska większość weźmie górę nad proeuropejską mniejszością. Będzie raczej konsekwencją nieskutecznej walki z różnego rodzaju kryzysami. I tu leży prawdziwy problem: mamy do czynienia ze spadkiem poziomu zaufania do Unii Europejskiej, widocznym zarówno jako efekt kryzysu gospodarczego jak i ukraińskiego - mówi Krastew.
- Polacy nie są pewni, czy Włochom zależy na ich losie, a Grecy - czy Niemcom naprawdę leży na sercu kondycja greckiej gospodarki. Widoczne są różnego rodzaju napięcia. W sytuacji kryzysowej ważną decyzją jest, na co stawiamy - na usztywnienie czy też na elastyczność.
- Ja wierzę, że w kryzysie trzeba być gotowym na dostosowywanie się - konkluduje ekspert.