Islamiści grożą zabiciem porwanych Australijczyków
Ugrupowanie powiązane z organizacją "Tajna Armia Islamska" potwierdziło uprowadzenie w Iraku dwóch obywateli Australii i dwóch z krajów Azji Wschodniej oraz zagroziło zabiciem Australijczyków, o ile Canberra w ciągu 24 godzin nie wycofa z Iraku swoich wojsk.
Datowane na 13 października ogłoszenia tej treści zostały rozwieszone w mieście Samarra, na północ od Bagdadu. Ich autentyczność nie została zweryfikowana.
Uprowadzenie dwóch obywateli Australii potwierdziło w poniedziałek australijskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Sprawę bada ambasada Australii w Bagdadzie.
"Uwięziono cztery osoby - dwóch Australijczyków i dwóch obywateli krajów Azji Wschodniej, zatrudnionych jako ochrona znanych osobistości. Informujemy niewiernych w Australii, że mają 24 godziny na wycofanie wojsk z Iraku. W przeciwnym razie obaj więźniowie (Australijczycy) zostaną bezzwłocznie zgładzeni" - ostrzegli porywacze.
W komunikacie napisano także, że "jeśli premierowi (Australii) zależy na tych dwóch współobywatelach, musi zarządzić wycofanie wojsk".
W lipcu "Tajna Armia Islamska" uprowadziła siedmiu pracujących w Iraku kierowców - trzech Indusów, trzech Kenijczyków i Egipcjanina. Wszyscy zostali uwolnieni po sześciu tygodniach.