Napięcie rośnie. Groźby wobec Iranu wywołują strach
Światowi przywódcy potępiają atak Iranu na Izrael. - Iran będzie zmuszony ponieść konsekwencje swoich działań - ogłosił w poniedziałek wieczorem Herzi Halevi, szef sztabu armii Izraela. Tymczasem wielu Irańczyków obawia się możliwej eskalacji konfliktu. - Nastroje antyizraelskie są wpisane w DNA Republiki Islamskiej - mówi irański dziennikarz.
16.04.2024 | aktual.: 16.04.2024 16:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Eksperci analizujący rozwój sytuacji w Iranie wyrazili zaniepokojenie potencjalną reakcją Izraela na weekendowe ataki dronów i pocisków rakietowych, ostrzegając, że obie strony mogą szybko rozpocząć niebezpieczną wymianę ciosów.
Generał Hosejn Salami, dowódca potężnej irańskiej Gwardii Rewolucyjnej powiedział w irańskiej telewizji państwowej, że Teheran wszedł w "nowe równanie", w którym każdy izraelski atak na jego "interesy, aktywa, urzędników lub obywateli zostanie odwzajemniony z jego własnego terytorium".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Generał Mohammad Hosejn Bagheri, szef sztabu irańskich sił zbrojnych ostrzegł, że jeśli Izrael spróbuje uderzenia odwetowego, to odpowiedź Iranu będzie znacznie większa niż jego ostatnia akcja wojskowa.
Jakby dla podkreślenia stanowiska rządu, na Placu Palestyńskim w Teheranie odsłonięto mural z napisem "Następny policzek będzie ostrzejszy" w języku perskim i hebrajskim.
Nastroje antyizraelskie są w DNA Republiki Islamskiej
Hamed Mohammadi, irański dziennikarz mieszkający w Berlinie, powiedział DW, że Iran sięga po środki militarne, aby zademonstrować swoją siłę po ataku na konsulat Iranu w Damaszku na początku tego miesiąca, w wyniku którego zginęło siedmiu wysokich rangą oficerów. Teheran oskarża o atak siły Izraela.
– Nastroje antyizraelskie są wpisane w DNA Republiki Islamskiej. Dzięki takiemu podejściu poziom konfliktu w regionie stopniowo wzrasta – powiedział Mohammadi. – Ostatnia eskalacja wyznacza nowy etap, skutecznie dając Izraelowi zielone światło do podejmowania bardziej agresywnych działań, nawet na terytorium Iranu – ocenił.
Wielu zwykłych Irańczyków wydaje się być zaniepokojonych groźbą eskalacji konfliktu i przygotowuje się na potencjalne izraelskie ataki na irańskie miasta.
W niedzielę dziennikarze redakcji perskiej DW obserwowali wiele postów w mediach społecznościowych pokazujących długie kolejki na stacjach benzynowych, bo Irańczycy spodziewali się nagłego wzrostu cen paliw. Supermarkety zapełniły się ludźmi kupującymi podstawowe artykuły, takie jak ryż i chleb, a irańska waluta, rial, na krótko spadła do rekordowo niskiego poziomu w stosunku do dolara.
Wielu Irańczyków ma obawy o przyszłość
Soroush Mozaffar Moghadam, pisarz i analityk spraw irańskich, który został zmuszony do opuszczenia Iranu po rozpoczęciu protestów antyrządowych w 2022 r., był w kontakcie z ludźmi w Iranie za pośrednictwem sieci społecznościowych przez wiele godzin po ataku. Powiedział DW, że wiele osób wydawało się być zdezorientowanych, przestraszonych, niespokojnych i niezdecydowanych.
– Wśród osób, z którymi rozmawiałem, liczne przeważały emocje związane z konsekwencjami ataku militarnego Izraela na Iran, pesymizm co do przyszłości i niepewność – powiedział, dodając, że jego zdaniem większość Irańczyków nie popiera oficjalnej polityki Islamskiej Republiki, ale czuje się bezsilna, by dokonać zmian.
– Jedna osoba, z którą rozmawiałem, młody mężczyzna, podkreślił, że nie widzi perspektyw na swoją przyszłość i wierzy, że większość ludzi nie może wpłynąć na agresywne zachowanie rządu – powiedział Moghadam.