Iran potępia okładkę "Charlie"; IS: publikacja karykatur "wyjątkowo głupia"
Iran potępił "obraźliwą" wg niego okładkę nowego numeru francuskiego tygodnika satyrycznego "Charlie Habdo", przedstawiającą proroka Mahometa. Rozgłośnia dżihadystów z Państwa Islamskiego oceniła opublikowanie nowych karykatur jako "wyjątkowo głupie".
14.01.2015 | aktual.: 14.01.2015 12:52
- Potępiamy terroryzm na całym świecie (...), ale jednocześnie potępiamy ten obraźliwy gest tygodnika - oświadczyła rzeczniczka irańskiego MSZ Marzije Afcham, reagując na publikację pierwszego po zamachach terrorystycznych w Paryżu 7 stycznia numeru "Charlie Hebdo".
Na okładce tygodnika znajduje się rysunek proroka Mahometa na zielonym tle, ze łzą w oku, trzymającego kartkę z napisem: "Jestem Charlie". Nad podobizną proroka widnieją słowa: "Wszystko zostało przebaczone".
Rysunek ten "uderza w uczucia religijne muzułmanów" i "może uruchomić błędne koło terroryzmu" - zaznaczyła. - Naruszanie wolności wypowiedzi, które jest obecnie powszechne na Zachodzie, jest nie do zaakceptowania i musi zostać powstrzymane - dodała.
Nieco później minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Dżawad Zarif powiedział w Genewie przed spotkaniem z szefem amerykańskiej dyplomacji Johnem Kerrym, że "świętości winny być szanowane". - Świat jest pełen różnych poglądów, kultur i cywilizacji. Jeśli nie będziemy wzajemnie szanować naszych świętości i wartości, nie będziemy w stanie zaangażować się w poważny dialog - powiedział dziennikarzom. Dodał, że poszanowanie takich "świętości" ułatwia stosunki.
Rozgłośnia Państwa Islamskiego o nazwie al-Bajan oceniła, że "opublikowanie przez "Charlie Hebdo" nowych karykatur wymierzone jest w proroka Mahometa i jest wyjątkowo głupie". - Ta ateistyczna gazeta próbuje dzisiaj wykorzystać wydarzenia w celu uzyskania korzyści majątkowej, sprzedając numer obrażający proroka - powiedziano na antenie.
Ulicami miasta Marawi na wschodzie Filipin, w którym mieszkają w większości muzułmanie, przeszło około 1500 osób. Spalono plakat "Charlie Hebdo". Muzułmańscy mieszkańcy Filipin protestują przeciwko karykaturom Mahometa. Organizatorzy manifestacji oświadczyli, że atak na redakcję francuskiego tygodnika jest "moralną lekcją dla świata, aby szanować każdy rodzaj religii, a szczególnie religię islamu. Wolność wypowiedzi nie powinna być rozszerzana, aby znieważać szlachetnego i największego proroka Allaha".