Iran. Parlament uznał Pentagon i dowódców USA za terrorystów

Teheran odpowiedział na śmierć generała Kasima Sulejmaniego. Irański parlament jednogłośnie przyjął uchwałę uznającą amerykańską armię i jej dowódców za organizację terrorystyczną.

Wniosek został już podpisany przez 206 deputowanych, w tym członków przewodniczącego parlamentu i Komisji Integracji Budżetowej. Zdecydowali oni m.in. o przekazaniu równowartości 200 mln euro Siłom Ghods - irańskiemu Korpusowi Strażników Rewolucji Islamskiej. Ich zadaniem będą operacje obronne skierowane przeciw wojskom amerykańskim.

Uchwała uznająca amerykańską armię za organizację terrorystyczną to odpowiedź na śmierć generała Kasima Sulejmaniego. Najważniejszy irański wojskowy, uznawany za drogą osobę w państwie za ajatollahem Alim Chameneim, został zabity w ataku amerykańskich dronów w pobliżu międzynarodowego lotniska w Bagdadzie.

W przesłanym w piątek rano komunikacie irański przywódca ostrzegł, że morderców Sulejmaniego czeka surowa zemsta. Chamenei zadeklarował także, że dziedzictwo generała będzie kontynuowane aż do "ostatecznego zwycięstwa nad wrogiem".

Na agresję militarną i słowną w wykonaniu Amerykanów odpowiedział też prezydent Iranu. Hasan Rouhani odniósł się do słów Donalda Trumpa, który groził "zniszczeniem 52 celów w Iranie", co miało odpowiadać liczbie amerykańskich 52 zakładników, uwięzionych przez Teheran przed wieloma laty.

"Ci, którzy odnoszą się do liczby 52, powinni też pamiętać o liczbie 290. Nie wolno grozić irańskiemu narodowi" - napisał prezydent Rouhani na Twitterze. 290 to liczba pasażerów irańskiego samolotu zestrzelonego przez Amerykanów.

Czytaj też: Iran po ataku USA. Następca Sulejmaniego zapowiada zemstę
Kasem Sulejmani nie żyje. Tłumy na ulicach. "Śmierć Ameryce"

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl