Iran oficjalnie potwierdza. "Rozpoczęliśmy operację"
Irańskie media potwierdzają, że rozpoczęły "operację dronami dużego zasięgu" przeciwko Izraelowi. Wcześniej doniesienia o wystrzeleniu co najmniej kilkudziesięciu dronów z terytorium Iranu potwierdziły władze Izraela i USA. Drony do terytorium Izraela dolecą w niedzielę nad ranem.
13.04.2024 | aktual.: 14.04.2024 00:04
"Irańska telewizja państwowa potwierdziła, że Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej uruchomił 'zmasowaną operację dronów" przeciwko Izraelowi'" - napisał na platformie X (dawniej Twitter) Kian Sharifi, dziennikarz i ekspert ds. Iranu.
Iran wystrzelił w kierunku Izraela dziesiątki dronów kamikadze - przekazał wcześniej rzecznik izraelskiej armii kontradmirał Daniel Hagari w specjalnym oświadczeniu dla prasy. Dolecą do celu w niedzielę nad ranem. Po pojawieniu się informacji o początku irańskiego ataku na Izrael, z orędziem do narodu wystąpił premier Benjamin Netanjahu.
- Nasze systemy obronne są gotowe. Gotowi jesteśmy na każdy scenariusz defensywny i ofensywny. Państwo Izrael jest silne, armia jest silna, społeczeństwo jest silne - przemawiał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak irańskimi dronami na Izrael potwierdziły również władze amerykańskie. "Iran rozpoczął atak powietrzny na Izrael. Prezydent Biden jest regularnie informowany o sytuacji przez swój zespół ds. bezpieczeństwa narodowego i spotka się z nim dziś po południu w Białym Domu" - napisała w sobotę w oświadczeniu rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego Adrienne Watson.
Iran, Izrael i Jordania zamknęły swoje przestrzenie powietrzne.
Odwet Iranu
Izrael został 1 kwietnia oskarżony przez Iran o przeprowadzenie ataku na konsulat tego państwa w Damaszku. W ataku w syryjskiej stolicy zginęli ważni irańscy oficjele. Izrael oficjalnie nie przyznał się do ataku, ale też i nie zaprzeczył. Władze Iranu, łącznie z najwyższym przywódcą duchowo-politycznym ajatollahem Alim Chameneim, publicznie zapowiedziały odwet.
Generał Michael Erik Kurilla, członek Centralnego Dowództwa USA, przyjechał w czwartek do Izraela, by przeprowadzić konsultacje z resortem obrony tego kraju w obliczu groźby "bezpośredniego" irańskiego ataku. Już w środę portal Bloomberg alarmował, że pytanie jest "kiedy, a nie czy nastąpi atak Iranu".
Według CNN Stany Zjednoczone obawiają się ataku Iranu na "wiele celów w Izraelu" oraz celów związanych z tym krajem w całym regionie.
Zobacz także