Zabiją go w maju. Iran jest nieugięty
Ahmad Reza Djalali, Irańczyk ze szwedzkim obywatelstwem, czeka w celi śmierci na wykonanie wyroku, wydanego przez irański wymiar sprawiedliwości. Ma za kilka dni przypłacić życiem rzekome szpiegostwo na rzecz izraelskiego Mosadu.
12.05.2022 | aktual.: 12.05.2022 13:10
Naukowiec, zajmujący się medycyną katastrof, eksperta ds. pomocy humanitarnej, pracownik Uniwersytetu Wschodniego Piemontu w Novarze, został aresztowany w Iranie w 2016 roku, podczas wizyty, na którą zaprosiły go dwa państwowe uniwersytety. Iran twierdzi, że lekarz przekazał informacje wywiadowcze, które izraelskie agencje szpiegowskie wykorzystały do zamordowania dwóch naukowców nuklearnych.
Rzecznik irańskiego sądu, Zabiollah Khodaian powiedział, że Szwecja nadała Djalali obywatelstwo po jego aresztowaniu, ale nadal jest Irańczykiem i będzie traktowany przez sąd jak Irańczyk. Egzekucja wyznaczona jest na 21 maja.
Zobacz także
O jej zawieszenie i natychmiastowe uwolnienie naukowca apelują do rządu Iranu liczne organizacje walczące o prawa człowieka, politycy z wielu krajów i międzynarodowe społeczności. Jak podaje Amnesty International, według informacji przekazanych przez jego prawnika, który miał z nim ostatni kontakt w listopadzie, Djalali nie ma prawa do żadnych telefonów i rozmów z rodziną ani z nikim z zewnątrz. Mężczyzna, przebywający w więzieniu od 2016 roku, jest wychudzony i wycieńczony, media społecznościowe obiegło jego zdjęcie, wskazujące na znaczną utratę wagi.
Iran zapowiada wykonanie egzekucji na irańsko-szwedzkim naukowcu
Według wcześniejszych relacji dostarczonych przez Djalali, warunki w odosobnionych celach są przerażające. Pomieszczenia nie spełniają żadnych humanitarnych norm, są brudne i pełne insektów. Więźniowie są torturowani.
Jak twierdzą komentatorzy, których opinię przywołuje portal Al-Monitor, Iran chce sprawę Djalali wykorzystać jako kartę przetargową w negocjacjach z rządem Szwecji na temat ewentualnej wymiany więźniów. Chodzić może o byłego irańskiego urzędnika Hamida Nouriego, zbrodniarza wojennego, odpowiedzialnego za masowe egzekucje i tortury więźniów politycznych w Iranie w 1988 roku. Mężczyznę zatrzymano na szwedzkim lotnisku w 2019 roku.
Żona Djalalego, Vida Mehrannia, skarżyła się na "niewystarczające" wysiłki szwedzkiego rządu, aby zapewnić uwolnienie jej męża. - Nie byli zbyt pomocni i jedynie obiecali kontynuować tę sprawę - powiedziała zrozpaczona kobieta. Szwedzka minister spraw zagranicznych Ann Linde napisała na Twitterze o "niezwykle niepokojących" raportach i zapewniła, że jest w kontakcie ze stroną irańską.