ŚwiatIrak poprosi ONZ o przedłużenie mandatu sił wielonarodowych

Irak poprosi ONZ o przedłużenie mandatu sił wielonarodowych

Irak zamierza poprosić Radę Bezpieczeństwa ONZ o przedłużenie o kolejny rok mandatu dowodzonych przez USA sił wielonarodowych w Iraku, ale jest gotów wziąć na siebie część zadań wykonywanych dotychczas przez tę koalicję. Zakomunikował o tym iracki minister spraw zagranicznych Hosziar Zebari.

30.10.2006 | aktual.: 30.10.2006 11:26

Obecny mandat wygasa 31 grudnia. Minister powiedział, że choć rząd pragnie przyspieszyć szkolenie swojej armii i policji, dalszy pobyt wojsk koalicyjnych jest "niezbędny" do zapewnienia bezpieczeństwa kraju.

Zebari oświadczył, że między Bagdadem i Waszyngtonem nie ma rozbieżności co do ostatecznych celów amerykańskiej i wielonarodowej misji w Iraku, choć w zeszłym tygodniu doszło do spięć w sprawie tempa posunięć stabilizacyjnych i zakresu kontroli rządu irackiego nad siłami bezpieczeństwa.

Premier Iraku Nuri al-Maliki powiedział w wywiadzie dla agencji Reutera, że potrafi poskromić przemoc w ciągu sześciu miesięcy, dwa razy szybciej niż oczekują tego amerykańscy generałowie, jeśli Waszyngton da mu więcej broni i większą swobodę w kierowaniu iracką armią i policją.

Krytykując amerykańskie podejście do zapewnienia bezpieczeństwa w Iraku, Maliki oświadczył też, że wbrew temu, co twierdzą Amerykanie, wcale nie czuje się zobowiązany jakimś kalendarzem posunięć stabilizacyjnych i będzie je wcielać w życie w swoim tempie.

Przywódcy iraccy skarżą się, że administracja USA za bardzo ponagla ich do różnych działań, kierując się własnymi interesami politycznymi, ale nie liczy się przy tym z trudnymi realiami sytuacji w Iraku.

Aby usunąć zadrażnienia ma linii Waszyngton-Bagdad, prezydent USA George W. Bush przeprowadził z Malikim w sobotę 50-minutową telekonferencję, podczas której uzgodniono, że nastąpi przyspieszenia szkolenia armii i policji irackiej.

W czwartkowym wywiadzie dla Reutera premier Iraku zasygnalizował, że chce, aby nowy ONZ-owski mandat koalicji wielonarodowej dał jego rządowi więcej do powiedzenia w sprawach bezpieczeństwa. Skarżył się, że obecnie, choć "jest premierem i naczelnym dowódcą sił zbrojnych, to z powodu mandatu ONZ nie może przesunąć nawet jednej kompanii bez zgody koalicji".

W poniedziałek Zebari powiedział, że "rząd iracki jest gotów przejąć od sił wielonarodowych więcej zadań na polu bezpieczeństwa".

Szef dyplomacji irackiej ogłosił też, że syryjski minister spraw zagranicznych Walid Muwalim zgodził się złożyć wizytę w Bagdadzie, być może w listopadzie. Irak i USA oskarżają Syrię i Iran o wspieranie irackiej partyzantki antyrządowej. Zebari powiedział, że wizyta będzie "sprawdzianem" postawy Syryjczyków.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)